Palestyńscy lekarze twierdzą, że w izraelskich nalotach zginęło co najmniej 28 osób w Strefie Gazy, w tym siedmioro dzieci i…
Palestyńscy lekarze twierdzą, że w izraelskich nalotach zginęło co najmniej 28 osób w Strefie Gazy, w tym siedmioro dzieci i kobieta, kilka godzin po tym, jak Zgromadzenie Ogólne ONZ większością głosów zatwierdziło rezolucję żądającą natychmiastowe zawieszenie broni w Gazie.
Według Szpitala Męczenników Al-Aksa w pobliskim mieście Dajr al-Balah, gdzie zabrano ofiary, jeden ze strajków, który miał miejsce w nocy i w czwartek, zrównał z ziemią dom w zabudowanym obozie dla uchodźców Nuseirat.
W dwóch innych strajkach zginęło 15 mężczyzn należących do lokalnych komitetów powołano do zabezpieczania konwojów z pomocą. Komitety zostały utworzone przez wysiedlonych Palestyńczyków we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych kierowanym przez Hamas.
W środę Zgromadzenie Ogólne ONZ zatwierdziło uchwały wymagające m.in natychmiastowe zawieszenie broni w Gazie oraz wyrażanie poparcia dla agencji ONZ ds. uchodźców palestyńskich, której Izrael zdecydował się zakazać. Uchwały Zgromadzenia Ogólnego nie są prawnie wiążące, chociaż odzwierciedlają opinię światową.
Wojna w Gazie zaczęło się, gdy bojownicy pod przywództwem Hamasu zaatakowali południowy Izrael 7 października 2023 r., zabijając około 1200 osób, głównie cywilów, i uprowadzając około 250 osób. W Gazie nadal przebywa około 100 zakładników, z których co najmniej jedna trzecia uważa się za zmarłą.
Według Ministerstwa Zdrowia Gazy, które nie podaje, ilu było bojownikami, w izraelskiej ofensywie w Gazie zginęło ponad 44 800 Palestyńczyków, z czego ponad połowa to kobiety i dzieci. Izraelskie wojsko twierdzi, że zabiło ponad 17 000 bojowników, nie podając dowodów.
___
Oto najnowsze:
Sekretarz stanu USA Blinken odwiedza Bliski Wschód po obaleniu Assada w Syrii
AQABA, Jordania — Sekretarz Stanu USA Antoni Blinken przybył do Jordanii podczas swojej dwunastej wizyty na Bliskim Wschodzie od czasu Wojna Izrael-Hamas wybuchł w zeszłym roku i był to pierwszy od obalenia weekendu Prezydent Syrii Bashar Assad wywołało to nowe obawy przed niestabilnością w regionie targanym trzema konfliktami, pomimo: porozumienie o zawieszeniu broni w Libanie.
Blinken ma spotkać się w czwartek w Akabie z królem Jordanii Abdullahem II i ministrem spraw zagranicznych Aymanem Safadim, a następnie w piątek uda się do Turcji na rozmowy z tureckimi urzędnikami. Spotkania będą skupiać się głównie na Syrii, ale poruszą także dawno nieuchwytne nadzieje na porozumienie kończące walki w Gazie, które dewastują terytorium Palestyny od października 2023 r.
Blinken to kolejny wyższy urzędnik amerykański, który złożył wizytę na Bliskim Wschodzie w ciągu pięciu dni od obalenia Assada, w związku z większą niestabilnością administracji Bidena w regionie w ciągu ostatnich kilku tygodni jej urzędowania oraz po stwierdzeniu przez prezydenta-elekta Donalda Trumpa, że Stany Zjednoczone powinny pozostać z konfliktu syryjskiego.
Wśród innych znajdują się doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan i najwyższy dowódca wojskowy, którzy podróżowali tam, gdy Stany Zjednoczone i Izrael przeprowadzały naloty, aby uniemożliwić odtworzenie grupy bojowników Państwa Islamskiego oraz zapobiec wpadnięciu materiałów i podejrzanych zapasów broni chemicznej w ręce bojowników.
Blinken „omówi potrzebę procesu transformacji i nowego rządu w Syrii w celu poszanowania praw mniejszości, ułatwienia przepływu pomocy humanitarnej, zapobiegania wykorzystywaniu Syrii jako bazy terroryzmu lub stwarzania zagrożenia dla swoich sąsiadów oraz zapewnienia, że zapasy broni chemicznej są zabezpieczone i bezpiecznie zniszczone” – oznajmił Departament Stanu.
Stany Zjednoczone byłyby skłonne uznać i w pełni poprzeć nowy rząd syryjski, który spełniłby te kryteria.
Urzędnicy amerykańscy twierdzą, że nie weryfikują aktywnie uznania za zagraniczną organizację terrorystyczną głównej syryjskiej grupy rebeliantów, Hayat Tahrir al-Sham, znanej jako HTS, która kiedyś była filią Al-Kaidy, ale podkreślili, że nie zabrania im się rozmawiać z jej członkami .
Netanjahu mówi, że siły izraelskie pozostaną w syryjskiej strefie buforowej do czasu zagwarantowania bezpieczeństwa granic
JEROZOLIMA – Premier Izraela Benjamin Netanjahu mówi, że siły izraelskie pozostaną w syryjskiej strefie buforowej, dopóki nowe siły po drugiej stronie granicy nie zagwarantują bezpieczeństwa.
Po obaleniu prezydenta Syrii Bashara Assada siły izraelskie zepchnięty do strefy buforowej która powstała po wojnie na Bliskim Wschodzie w 1973 roku. Wojsko twierdzi, że zajęło dodatkowe punkty strategiczne w pobliżu.
Biuro Netanjahu poinformowało o tym w czwartkowym oświadczeniu Obalenie Assada przez rebeliantów dżihadu stworzył próżnię na granicy.
„Izrael nie pozwoli grupom dżihadystów wypełnić tę próżnię i grozić społecznościom izraelskim na Wzgórzach Golan atakami w stylu 7 października” – stwierdził, odnosząc się do ataku Hamasu z Gazy w 2023 r., który zapoczątkował tam wojnę.
„Dlatego siły izraelskie weszły do strefy buforowej i przejęły kontrolę nad strategicznymi miejscami w pobliżu granicy Izraela”.
W oświadczeniu dodano, że „to rozmieszczenie ma charakter tymczasowy do czasu utworzenia sił zaangażowanych w porozumienie z 1974 r. i zagwarantowania bezpieczeństwa na naszej granicy”.
Strefa buforowa przylega do Wzgórz Golan, które Izrael zdobył od Syrii podczas wojny na Bliskim Wschodzie w 1967 r., a później zaanektował. Społeczność międzynarodowa, z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych, postrzega Golan jako okupowane terytorium Syrii.
Według wojskowych napastnik, który śmiertelnie postrzelił chłopca w autobusie na Zachodnim Brzegu, sam się zgłosił
JEROZOLIMA – Izraelskie wojsko poinformowało w czwartek, że napastnik, który w nocy śmiertelnie postrzelił 12-letniego izraelskiego chłopca na okupowanym Zachodnim Brzegu, oddał się władzom.
Napastnik otworzył ogień do autobusu w pobliżu izraelskiej osady Beitar Illit, ciężko raniąc chłopca, który wczesnym rankiem władze szpitala stwierdziły zgon. Według ratowników medycznych trzy inne osoby zostały ranne w ataku.
Do strzelaniny doszło na obrzeżach Jerozolimy, w pobliżu głównych izraelskich osiedli.
Indonezja ewakuuje 37 obywateli z Syrii
JAKARTA, Indonezja – Władze Indonezji ewakuowały 37 obywateli z Syrii po upadku rządu Bashara al-Assada – poinformowali w czwartek urzędnicy.
Ewakuowanych przewieziono drogą lądową z Damaszku do Bejrutu, skąd wsiedli na pokład trzech samolotów komercyjnych do Dżakarty, powiedziała Judha Nugraha, dyrektor ds. ochrony obywateli w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Ambasada Indonezji w Damaszku stwierdziła, że wszystkim 1162 obywatelom Indonezji przebywającym w Syrii nic się nie stało.
Ambasador Indonezji w Syrii Wajid Fauzi powiedział, że sytuacja w Syrii stopniowo wraca do normy.
„Mogę powiedzieć, że życie 98% ludzi wróciło do normy, sklepy są otwarte, zaczął działać transport publiczny” – powiedział Fauzi, dodając, że większość obywateli Indonezji mieszkających w Syrii zdecydowała się pozostać.
W izraelskich nalotach zginęło co najmniej 28 osób, w tym 7 dzieci – twierdzą palestyńscy lekarze
DEIR AL-BALAH, Strefa Gazy – palestyńscy lekarze twierdzą, że w izraelskich nalotach zginęło co najmniej 28 osób w Strefie Gazy, w tym siedmioro dzieci i kobieta.
Według Szpitala Męczenników Al-Aksa w pobliskim mieście Dajr al-Balah, gdzie zabrano ofiary, jeden ze strajków, który miał miejsce w nocy i w czwartek, zrównał z ziemią dom w zabudowanym obozie dla uchodźców Nuseirat.
Reporter Associated Press widział ciała w szpitalnej kostnicy.
W dwóch innych strajkach zginęło 15 mężczyzn należących do lokalnych komitetów powołano do zabezpieczania konwojów z pomocą. Komitety zostały utworzone przez wysiedlonych Palestyńczyków we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych kierowanym przez Hamas.
Ciała otrzymali szpital Nasser w mieście Khan Younis na południu, a reporter Associated Press je policzył. Szpital podał, że osiem osób zginęło w strajku w pobliżu miasta Rafah na południowej granicy, a siedem innych osób w strajku 30 minut później w pobliżu Khan Younis.
Wojna w Gazie zaczęło się, gdy bojownicy pod przywództwem Hamasu zaatakowali południowy Izrael 7 października 2023 r., zabijając około 1200 osób, głównie cywilów, i uprowadzając około 250 osób. W Gazie nadal przebywa około 100 zakładników, z których co najmniej jedna trzecia uważa się za zmarłą.
Według Ministerstwa Zdrowia Gazy, które nie podaje, ilu było bojownikami, w izraelskiej ofensywie w Gazie zginęło ponad 44 800 Palestyńczyków, z czego ponad połowa to kobiety i dzieci. Izraelskie wojsko twierdzi, że zabiło ponad 17 000 bojowników, nie podając dowodów.
Walki pogrążyły Gazę w poważnym kryzysie humanitarnym, a eksperci ostrzegali przed głodem.
Izrael twierdzi, że pozwala na napływ wystarczającej ilości pomocy i obwinia agencje ONZ za jej brak. ONZ twierdzi, że izraelskie ograniczenia oraz załamanie prawa i porządku po tym, jak Izrael wielokrotnie atakował siły policyjne kierowane przez Hamas, niezwykle utrudniają prowadzenie działań na tym terytorium.
Zgromadzenie Ogólne ONZ żąda zawieszenia broni w Gazie i wspiera agencję ONZ pomagającą uchodźcom palestyńskim
NARODY ZJEDNOCZONE — Zgromadzenie Ogólne ONZ większością głosów zatwierdziło w środę uchwały żądając natychmiastowego zawieszenia broni w Gazie i popieranie Agencji ONZ ds. uchodźców palestyńskich, której Izrael zdecydował się zakazać.
Głosy w organie światowym składającym się ze 193 narodów wyniosły 158-9, przy 13 wstrzymujących się, za żądaniem zawieszenia broni w tej chwili i 159-9, przy 11 wstrzymujących się za poparciem agencji znanej jako UNRWA.
Kulminacją głosowania były dwa dni przemówień, w których przeważającą większością głosów nawoływano do zakończenia 14-miesięcznego okresu wojna między Izraelem a bojownikiem Hamasu.
Uchwały Zgromadzenia Ogólnego nie są prawnie wiążące, choć odzwierciedlają opinię światową. W Zgromadzeniu nie ma weta.
Izrael i jego bliski sojusznik, Stany Zjednoczone, stanowili niewielką mniejszość wypowiadającą się i głosującą przeciwko rezolucjom.
Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.