LAS VEGAS (AP) – W zeszłym sezonie liga przeżyła poważny przełom, kiedy Lakers zaliczyli inauguracyjny sezon NBA…
LAS VEGAS (AP) – W zeszłym sezonie liga przeżyła poważny przełom, kiedy Lakers dotarli do inauguracyjnego półfinału turnieju śródsezonowego NBA, a następnie zdobyli tytuł.
Las Vegas to miasto Lakers, oddalone o cztery godziny jazdy od Los Angeles, więc hala T-Mobile Arena została wyprzedana na mecz, który w zasadzie był meczem u siebie, kiedy drużyna Lakers prowadzona przez LeBrona Jamesa wyprzedził początkującą Indianę Pacers 123:109.
Pierwszy sezon wspaniałego eksperymentu komisarza Adama Silvera nie mógł przebiegać gładko dla ligi, która powraca wraz ze zmienioną nazwą Pucharu NBA. Jednak Lakers nie wrócą, a poza tym brakuje im kolejnego ważnego remisu. Stephen Curry i Golden State Warriors byli o krok od dotarcia do półfinału kontrowersyjna strata jednego punktu do Houston Rockets w środowy wieczór.
Nie oznacza to jednak, że w sobotnim półfinale nie będzie gwiazd. Były dwukrotny MVP NBA Giannis Antetokounmpo i drugi najlepszy zakład w tym sezonie na Shai Gilgeous-Alexander będą głównymi nazwiskami.
Pytanie, czy napędzają sprzedaż, gdy najbliższe zespoły mają co najmniej dwugodzinny lot.
„Zawsze pragniesz mocy gwiazd, ponieważ moim zdaniem dodaje ona intrygi i tajemniczości każdemu wydarzeniu” – powiedział Brendan Bussmann, partner zarządzający firmy konsultingowej B Global Advisors z siedzibą w Las Vegas. „To powiedziawszy, Vegas to Vegas i ma w sobie własną moc gwiazd. Samo posiadanie i organizacja tego turnieju nadal przynosi pozytywne skutki nie tylko dla samego miejsca docelowego, ale także dla NBA”.
To dlatego NBA zdecydowało się rozegrać wydarzenie w neutralnym miejscu, w odległości krótkiego spaceru od neonów Las Vegas Boulevard, wiedząc, że potencjalnymi klientami ma nie tylko obszar metropolitalny liczący około 2,3 miliona mieszkańców, ale także kawałek mniej więcej 40 milionów turystów rocznie.
Jednakże Ticketmaster pokazał na czwartkowy wieczór, że pozostało mnóstwo biletów na sobotnie półfinały Konferencji Wschodniej pomiędzy Milwaukee i Atlantą oraz na przeciwników Konferencji Zachodniej Houston i Oklahoma City, a także na wtorkowy mecz o mistrzostwo.
Witryna sprzedaży biletów na rynku wtórnym Vivid Seats oferuje bilety już od 17 dolarów na półfinał wschodni, 30 dolarów na mecz zachodni i 61 dolarów na mecz tytułowy.
Przedstawiciele NBA powiedzieli, że między ćwierćfinałami a półfinałami dodano dodatkowy dzień, aby przynajmniej częściowo dać fanom zainteresowanym podróżą więcej czasu na planowanie. Pomiędzy półfinałami a finałem dodano dodatkowy dzień, aby zapewnić bardziej ogólne wrażenia niż tylko mecze.
Ponadto tegoroczne półfinały odbywają się w weekend, w porównaniu do popołudniowych meczów w dni powszednie w zeszłym sezonie pomiędzy Bucks i Pacers co przyciągnęło niewielki tłum. The Mecz Lakers-Pelicansktóry był odtwarzany tego wieczoru, przyciągnął znacznie większe zgromadzenie.
„Podążamy w podobnym tempie jak w zeszłym roku i z dnia na dzień nabraliśmy dużej dynamiki” – powiedziała w czwartek rano Kelly Flatow, wiceprezes wykonawczy NBA ds. wydarzeń globalnych. „Zaobserwowaliśmy, że witrynę dostępową odwiedziło znacznie więcej osób. Kierujemy ludzi do NBAevents.com i jesteśmy naprawdę optymistycznie nastawieni do tego, co zobaczymy w sobotę, a następnie na pewno doprowadzimy do mistrzostw we wtorku”.
Powiedziała, że liga skontaktowała się z około 2500-osobową grupą fanów Falcons, którzy będą w Las Vegas na poniedziałkowym meczu Atlanty z Raiders, i zaoferowała pakiety biletów na mecze i wydarzenia towarzyszące.
W tym roku NBA dodało więcej elementów, w tym zajęcia interaktywne, zawody koszykówki w szkołach średnich, w których biorą udział najlepsi gracze z całego kraju, oraz turniej golfowy celebrytów.
Przedstawiciele NBA powiedzieli również, że gra na boisku w meczach pucharowych poprzedzających półfinały podkreśliła zwiększoną intensywność nie tylko wśród zawodników, ale także fanów, przybierając w grudniu klimat marcowego szaleństwa.
„Oczywiście koncepcja tego turnieju różni się od sezonu zasadniczego składającego się z 82 meczów lub rund play-off składających się z siedmiu meczów w rundzie” – powiedział Evan Wasch, starszy wiceprezes NBA ds. strategii i analiz koszykówki. „Kiedy rozgrywasz serię siedmiu meczów play-off, najlepsze drużyny mają duże szanse na awans na szczyt. Jednak w fazie grupowej składającej się z czterech meczów i rundy pucharowej w systemie pojedynczej eliminacji naprawdę wszystko może się zdarzyć.
Ze względu na tę niepewność obrońca tytułu Celtics lub mistrz Konferencji Zachodniej Mavericks nie pojawi się w Las Vegas w ten weekend.
Przedstawiciele NBA mają nadzieję, że to nie będzie miało znaczenia.
A może tak się nie stanie. Może samo Las Vegas wystarczy, a fani z 12 krajów i 30 stanów już zapisali się na pakiety NBA Experience obejmujące bilety na mecze.
Trener Warriors Steve Kerr z pewnością chciał być w Las Vegas i był zirytowany faulem luźnej piłki w końcówce meczu, który doprowadził do zwycięskich rzutów wolnych po przegranej 91:90 z Rockets.
„Jestem wkurzony” – powiedział Kerr po meczu. „Chciałem pojechać do Las Vegas. Chcieliśmy zdobyć Puchar”.
__
AP NBA: https://apnews.com/hub/NBA
Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.