Strona główna Technologia Wygląda na to, że głosowanie na „tak” ledwo przejdzie i ugruntuje drogę...

Wygląda na to, że głosowanie na „tak” ledwo przejdzie i ugruntuje drogę Mołdawii do UE

3

KIZYNAW, Mołdawia (AP) – Mołdawianie opowiadający się za zabezpieczeniem drogi kraju do członkostwa w Unii Europejskiej mają cienką jak brzytwa przewagę…

KISZYNAW, Mołdawia (AP) – Mołdawianie opowiadający się za zabezpieczeniem drogi kraju do członkostwa w Unii Europejskiej mają w głosowaniu w referendum niewielką przewagę, jak pokazały dane wyborcze w poniedziałek, gdy prozachodni prezydent oskarżył „grupy przestępcze” o próbę osłabienia głos.

Po tym, jak w niedzielnym referendum, w którym wyborcy mieli wybrać, czy zapisać w konstytucji kraju drogę do UE, prawie 99% głosów zostało podliczonych, na pierwsze miejsce wsunął się głos na „tak” z 50,18% z łącznej liczby 1,4 miliona oddanych głosów – podaje Centralna Komisja Wyborcza.

Ponad 200 000 głosów oddanych wśród dużej diaspory w kraju opowiedziało się raczej za drogą do UE i zostało zliczonych z dnia na dzień. Porażka byłaby polityczną katastrofą dla prozachodniego rządu, który zdecydowanie wspierał kampanię prounijną.

„Grupy przestępcze, współpracując z siłami zagranicznymi wrogimi naszym interesom narodowym, zaatakowały nasz kraj dziesiątkami milionów euro, kłamstwami i propagandą, stosując najbardziej haniebne środki, aby utrzymać naszych obywateli i nasz naród w pułapce niepewności i niestabilności” – powiedział. Prezydent Maia Sandu po podliczeniu około 90% głosów.

„Mamy wyraźne dowody na to, że te grupy przestępcze miały na celu kupienie 300 000 głosów, co jest oszustwem na bezprecedensową skalę” – dodał Sandu. „Ich celem było podważenie procesu demokratycznego”.

Głosowanie odbyło się w obliczu ciągłych twierdzeń władz Mołdawii, że Moskwa zintensyfikowała kampanię „wojny hybrydowej”, mającą na celu destabilizację kraju i wykolejenie jej drogi do UE. Zarzuty obejmują finansowanie prorosyjskich grup opozycyjnych, szerzenie dezinformacji, wtrącanie się w wybory samorządowe oraz poparcie dużego programu kupowania głosów.

W odbywających się w tym samym czasie wyborach prezydenckich Sandu wygrał pierwszą turę, zdobywając 42% głosów na 11, ale nie udało mu się zdobyć zdecydowanej większości. W drugiej turze, która odbędzie się 3 listopada, zmierzy się z Alexandrem Stoianoglo, przyjaznym Rosji byłym prokuratorem generalnym, który uzyskał lepszy wynik od sondaży, zdobywając około 26% głosów.

Według Centralnej Komisji Wyborczej do zamknięcia lokali wyborczych w niedzielę o godzinie 21:00 ponad 1,5 miliona wyborców, czyli około 51% uprawnionych do głosowania, oddało głosy.

Cristian Cantir, mołdawski profesor stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Oakland, powiedział The Associated Press, że sondaże mogły „przecenić nastroje prounijne” w Mołdawii, które nie zostałyby przyjęte bez głosów spoza kraju.

„Będzie to szczególnie problematyczne, ponieważ… wejdzie w narrację forsowaną przez Kreml i siły prorosyjskie” – powiedział.

Rzecznik bezpieczeństwa narodowego USA John Kirby powtórzył w tym tygodniu obawy Rosji dotyczące ingerencji, stwierdzając w oświadczeniu, że „Rosja aktywnie pracuje nad podważeniem wyborów w Mołdawii i jej integracji europejskiej”. Moskwa wielokrotnie zaprzeczała, że ​​ingeruje w Mołdawię.

Na początku października mołdawskie organy ścigania poinformowały, że odkryły masowy program kupowania głosów zorganizowany przez Ilana Shora, wygnany prorosyjski oligarcha który obecnie mieszka w Rosji, który zapłacił 15 milionów euro (16,2 miliona dolarów) 130 000 osób za podważenie obu kart do głosowania.

Shore był skazany zaocznie w zeszłym roku za oszustwa i pranie pieniędzy i skazany na 15 lat więzienia w sprawie zaginięcia 1 miliarda dolarów w mołdawskich bankach w 2014 roku. Zaprzeczył zarzutom, twierdząc, że płatności były legalne i powołując się na prawo do wolności słowa. W zeszłym roku populistyczna, przyjazna Rosji Partia Shor Shora została uznana za niezgodną z konstytucją i zakazana.

W czwartek władze Mołdawii udaremniły kolejny spisek, w ramach którego ponad 100 młodych Mołdawian przeszło w Moskwie szkolenie od prywatnych grup wojskowych na temat wywoływania niepokojów społecznych wokół dwóch głosowań. Niektórzy uczestniczyli także w „bardziej zaawansowanym szkoleniu w obozach partyzanckich” w Serbii i Bośni – podała policja, a cztery osoby zostały zatrzymane na 30 dni.

Rząd prozachodni sprawuje władzę w Mołdawii od 2021 r., rok po objęciu prezydentury przez Sandu. W przyszłym roku odbędą się wybory parlamentarne.

Mołdawia, była republika radziecka licząca około 2,5 miliona mieszkańców, złożyła wniosek o członkostwo w UE w następstwie inwazji Rosji na pełną skalę na sąsiednią Ukrainę 24 lutego 2022 r. i tego lata otrzymała status kraju kandydującego wraz z Ukrainą. Bruksela zgodziła się w czerwcu rozpocząć negocjacje członkowskie.

Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj