BILLINGS, Mont. (AP) – Administracja prezydenta Joe Bidena zaproponowała w piątek bardziej rygorystyczne ograniczenia w rozwoju energetyki naftowej, słonecznej i wiatrowej…
BILLINGS, Mont. (AP) – w piątek zaproponowała administracja prezydenta Joe Bidena bardziej rygorystyczne ograniczenia w sprawie rozwoju energii z ropy naftowej, energii słonecznej i wiatrowej na ponad 6500 mil kwadratowych terenów federalnych w zachodniej części Stanów Zjednoczonych w celu ochrony wymierającego gatunku ptaków.
Wątpliwe jest jednak, czy zmiany przetrwają Prezydent-elekt Donald Trump.
Cietrzew większy — ptaki wielkości kurczaka, znane ze skomplikowanych rytuałów godowych — spotykano kiedyś w dużej części zachodnich Stanów Zjednoczonych. Ich liczba spadła w ostatnich dziesięcioleciach z powodu poszukiwania źródeł energii, pożarów, chorób i innych czynników.
Porozumienie z 2015 r. podpisane przez administrację Obamy usunęło te ptaki z listy gatunków zagrożonych, nakładając ograniczenia na to, gdzie i kiedy może nastąpić rozwój na ich obszarze o powierzchni 270 000 mil kwadratowych.
Teraz urzędnicy z Departamentu Spraw Wewnętrznych chcą jeszcze bardziej wzmocnić zabezpieczenia. Ich plan wyeliminowałby luki prawne, które umożliwiłyby rozwój w obszarach uznawanych za kluczowe dla długoterminowego przetrwania ptaka. Wykluczone zostałyby nowe projekty związane z energią słoneczną i wiatrową, a poszukiwania ropy i gazu mogłyby odbywać się wyłącznie z platform wiertniczych zlokalizowanych poza obszarami chronionymi.
Trump nalegał, aby udostępnić więcej terenów publicznych pod rozwój energetyki, zgodnie ze swoją mantrą „ćwiczenia dziecka”. Podczas jego pierwszej administracji urzędnicy próbowali ograniczyć ochronę przed cietrzewami za czasów Obamy, ale tak się nie stało zablokowany w sądzie.
Sekretarz spraw wewnętrznych Deb Haaland powiedziała, że piątkowa propozycja pobudzi rozwój cietrzewia, umożliwiając jednocześnie dalszy rozwój niektórych gruntów rządowych. Powiedziała, że plan opiera się na najlepszych wynikach naukowych dotyczących ochrony ptaka.
„Zbyt długo przedstawiano fałszywy wybór w zakresie gospodarowania gruntami, którego celem było przeciwstawienie rozwoju i ochrony środowiska” – stwierdził Haaland w oświadczeniu.
Jednak próba znalezienia złotego środka przez agencję nie powiodła się w oczach ekologów, przedstawicieli przemysłu i urzędników wybranych przez Republikanów.
Z dokumentów rządowych wynika, że większość spornego gruntu – około 4700 mil kwadratowych – znajduje się w Nevadzie i Kalifornii. Dotknięte paczki znajdują się również w Wyoming, Oregonie, Idaho, Kolorado, Montanie i Dakocie.
Gubernator Wyoming Mark Gordon ubolewał nad, jak to określił, „skrajną obojętnością” administracji na jego stan. Republikański gubernator powiedział, że nowe poziomy przepisów federalnych utrudnią praktyczne rozwiązania w przypadku cietrzewia.
„Pokazaliśmy, jak skutecznie zarządzać tym ptakiem i robić to w sposób, który pozwala na ochronę podstawowego siedliska przy jednoczesnym odpowiedzialnym rozwoju” – powiedział Gordon.
Tymczasem ekolodzy stwierdzili, że urzędnicy zaprzepaścili szansę na wprowadzenie znaczących zabezpieczeń, które mogłyby zatrzymać powolną spiralę wymierania cietrzewia. Zauważyli, że na prawie 50 000 mil kwadratowych gruntów publicznych pozostaną luki umożliwiające rozwój.
„To śmierć tysiącem cięć” – stwierdziła Greta Anderson z Western Watersheds Project, grupy ekologicznej zaangażowanej w poprzednie procesy sądowe dotyczące cietrzewia szałwiowego. „Administracja Bidena mogła wstrzymać cięcia, ale tak się nie stało. To, że jest mniej źle, nie oznacza, że nie jest źle.”
Urzędnicy federalni przewidywali jedynie minimalne skutki gospodarcze. Stwierdzili, że firmy energetyczne już trzymają się z daleka od siedlisk cietrzewia, gdzie istnieją ograniczenia co do tego, kiedy i gdzie można wykonywać prace w pobliżu obszarów lęgowych. Urzędnicy stwierdzili, że przedsiębiorstwa te mogą nadal znajdować możliwości na innych gruntach publicznych.
Zakwestionował to przedstawiciel branży energetycznej. Kathleen Sgamma z Western Energy Alliance stwierdziła, że administracja Bidena miała już ograniczoną dzierżawę siedlisk cietrzewia.
„Więc odmówili dostępu, a następnie twierdzą, że firmy i tak ich unikają” – powiedział Sgamma. „To nieszczere”.
Biuro Gospodarki Przestrzennej Departamentu Spraw Wewnętrznych będzie przyjmować protesty przeciwko piątkowej propozycji do 9 grudnia. Ostateczne decyzje w sprawie zmian w planach zagospodarowania przestrzennego Agencji zostaną podjęte po rozstrzygnięciu protestów.
Powiązana propozycja pomocy cietrzewiu zablokowałaby na 20 lat nowe projekty wydobywcze na obszarze ponad 15 625 mil kwadratowych w Idaho, Montanie, Nevadzie, Oregonie, Utah i Wyoming. Propozycja ta była częścią zabezpieczeń wprowadzonych za czasów Obamy w 2015 roku. Zostało ono anulowane za czasów Trumpa, a następnie przywrócone przez sąd.
Według Departamentu Spraw Wewnętrznych analiza zakazu wydobycia zostanie opublikowana do końca roku.
Cietrzew wielki był niegdyś liczony w milionach we wszystkich lub w części 11 zachodnich stanów. Populacje mają spadł o 65% od 1986 r., według rządowych naukowców.
Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.