CHICAGO (WGN) – W czwartek przysięgli przesłuchali kwestię wiarygodności byłego dyrektora ComEd, który nosił telegram dla FBI, kwestionowanej w toku trwającego procesu o korupcję prowadzonego przez byłego spikera Izby Reprezentantów stanu Illinois, Mike’a Madigana.
Madigan i jego najbardziej zaufany doradca, Michael McClain, zostają oskarżeni o prowadzenie swojej potężnej operacji politycznej niczym przedsięwzięcie przestępcze. Nagrania odtworzone we wtorek w sądzie mogą potencjalnie zaszkodzić współoskarżonym, ponieważ postępowanie ujawniło, zdaniem prokuratorów, stosowanie taktyki silnej ręki i korupcję.
„Instynkt podpowiada mi, że przyjeżdżam do Chicago” – mówi Michael McClain na podsłuchu z 2019 roku. „Przyjeżdżam do Chicago, siadam z Joe Dominquezem i mówię: «Spójrzcie, pustka pusta!». Chcesz uchwalić tę ustawę? Tego właśnie wymaga”.
Prokuratorzy federalni biorą na cel dyrektora zakładu energetycznego Joe Domingueza za taktykę McClaina bez walki, podczas gdy rząd pracuje nad ujawnieniem, w jaki sposób działałby najbliższy doradca Madigana.
Prokuratorzy twierdzą, że rzekoma sprawa dotycząca przekupstwa w postaci ściągania haraczy wskazuje na brak pracy i inne świadczenia w zamian za działania legislacyjne.
W szóstym dniu składania zeznań były wiceprezes ComEd ds. rządowych Fidel Marquez opisał rzekomy plan. Marquez, świadek rządowy, który nosił telegram, wskazał na prace o niewielkiej lub żadnej pracy o wartości ponad 1 miliona dolarów, z których wszystkie były rzekomo kontrolowane przez McClaina i Madigana.
P: Dlaczego to zrobiłeś?” – zapytał w sądzie zastępca prokuratora USA Amarjeet Bachu.
Odp.: „Zrobiłem to, ponieważ korzystne było dla mówcy Michaela Madigana i chcieliśmy, aby był przychylnie nastawiony do Agendy ComEd” – odpowiedział Marquez.
Zeznania zostaną wznowione w piątek.