CHICAGO – Członkowie rodziny mężczyzny, który został śmiertelnie postrzelony w poniedziałek wieczorem na autostradzie I-80 w New Lenox, powiedzieli, że są zszokowani i niedowierzający.
W poniedziałek wieczorem dwóch policjantów policji stanowej Illinois (ISP) zapukało do drzwi Lenory Clayton, aby powiedzieć jej, że jej syn został zamordowany. zginął w strzelaninie na I-80 Na zachód, w pobliżu wejścia na I-355.
„Trudno mi w to uwierzyć, nadal nie mogę. Czuję się, jakbym była we mgle. Nie wierzę w to, a jednak jego tu nie ma” – powiedziała Lenora.
Funkcjonariusze powiedzieli członkom rodziny 30-letniej Leniere Clayton, że strzelanina prawdopodobnie była wynikiem wypadku drogowego, a Leniere prawdopodobnie zepchnęła z drogi.
„Powiedziałem nam, że wyglądało to na wściekłość na drogach. Leniere wyglądał, jakby go przepędzono, na głównej drodze czy coś w tym rodzaju. Że obaj kierowcy opuścili pojazdy i że został postrzelony.
SkyCam 9 była nad miejscem zdarzenia po zdarzeniu i zauważyła ciemną Hondę Civic Leniere oraz SUV drugiej osoby, które uderzyły w środkową część jezdni.
„To po prostu bezsensowne, przypadkowe i drażniące, ponieważ po prostu nie ma żadnego sensu” – powiedziała siostra Leniere, Mia Clayton.
Mia opisała Leniere’a jako zabawnego i życzliwego człowieka.
„Nikt nie powiedział o nim nic złego. Uwielbiał tańczyć, był po prostu dobrym facetem” – powiedziała Mia.
Po strzelaninie władze aresztowały interesującą osobę, a Lenora stwierdziła, że chciałaby z nimi porozmawiać i wybaczyć.
„Wybaczam ci, że uwolniłam się ja i on” – powiedziała Lenora. „Mój syn nadal jest ze mną w sercu. Chcę więc, żeby przyjął dla mnie to przesłanie i niósł je, aby mógł zmienić swoje życie.