Świeżo po sukcesie Sok z żuka Sok z żuka, Tima Burtona odrzucił doniesienia, że ma ponownie współpracować z Warner Bros nad ponownym uruchomieniem gry Klasyk z 1958 roku który jest w fazie rozwoju w studiu.
„W tej chwili nie mam żadnych realnych projektów” – powiedział reżyser w rozmowie w Marrakesz Festiwal Filmowy.
„Jedną rzeczą, której nauczyłem się bardzo wcześnie, jest to, że dopóki nie znajdę się na planie i nie zrobię czegoś, nie wiem, czy to robię. Miałem projekty, raz robiłem Supermana, zrobiłem inny projekt, nad którym pracowałem przez rok, i tak się nie stało. Kiedy takie rzeczy się zdarzają, jest to dość traumatyczne i pełne emocji. Dlatego bardzo siebie chronię” – powiedział.
„W Hollywood, kiedy coś robisz, możesz myśleć, że coś robisz, dopóki nie powiedzą ci, że czegoś nie robisz. Takie sytuacje przeżywają traumę, więc czekam, aż będę na planie, i wtedy powiem ci: „Tak”, bo rzeczywiście to robię. Ale wcześniej nie wiem.”
Odmowa reżysera nie oznacza, że może jeszcze nie reżyserować filmu. Zagrywał także karty blisko piersi Sok z żuka Sok z żuka.
Rozmowa zeszła także na złożone relacje Burtona z hollywoodzkimi studiami, a zwłaszcza z Disneyem, przy czym reżyser stwierdził, że przy tym ostatnim często czuł się jak „czarna owca w rodzinie”.
Przyznając, że prawie wszystkie swoje filmy nakręcił w systemie studyjnym, Burton powiedział, że teraz zastanawia się, jak sobie poradził.
„Każdy film jest wyzwaniem, niezależnie od tego, czy jest tworzony samodzielnie, czy w studiu, ale przede wszystkim jest to wszystko, co zrobiłem Wielka przygoda Pee-wee „Początki kręciłem w studiu filmowym i to, że w pewnym sensie przetrwałem cały ten czas dzięki temu systemowi, jest dla mnie niesamowite” – dodał.
Wspomniałem o jego związku z Disneyem, gdzie rozpoczął karierę, a następnie wrócił, aby występować na żywo Dumbo restartu, Burton powiedział, że zawsze czuł się jak ryba wyjęta z wody.
„Nigdy nie przepadałam za Disneyem, dlatego praca tam była dla mnie dziwna. Kiedy próbowałem robić animację, nie byłem zbyt dobry, a oni nawet to zauważyli… Poczułem się jak dziwna czarna owca w rodzinie, gdzie dostałem możliwości robienia różnych rzeczy, ale z pewnym rodzajem obaw, rodzajem troski o tym, kim jestem i co robię” – powiedział.
Szeroko zakrojona rozmowa sprowadziła Burtona z powrotem do jego filmu z 1985 roku Wielka przygoda Pee-weez Paulem Reubensem w roli głównej.
Prowadzący wywiad zapytał go o jego lojalność wobec Reubensa, którego kariera podupadła po aresztowaniu go w 1991 roku za nieprzyzwoite obnażanie się w kinie dla dorosłych na Florydzie.
Burton był jednym z pierwszych reżyserów, który po tej furii obsadził go w roli ojca Pingwina w filmie Powrót Batmana. Reżyser powiedział, że po ich współpracy przy filmie poczuł wdzięczność dla Reubensa Wielka przygoda Pee-wee.
„To był pierwszy film i możliwość zrobienia tego była czymś wyjątkowym” – powiedział, nawiązując do późniejszego upadku Reubensa. „Po raz pierwszy w życiu doświadczyłem kultury anulowania. To było dawno temu. Po prostu czuję, że to było trochę ekstremalne. Kiedy pracujesz z artystą, a on cię wspiera… czułem się tak, jak się czułem. To był bardzo dziwny czas.”
W rozkosznie przypominającej Burtona chwili, zapytany przez fana o tym, o czym marzy, reżyser ujawnił niedawny sen z udziałem Donalda Trumpa.
„Byłem na kolacji w domu Donalda Trumpa. Nie mieszkał w Mar-a-Lago, ale w domu na przedmieściach. Potrzebowałem strzyżenia, więc osobiście mnie strzyżył. Okazało się, że to dziwna wersja barweny i jego włosów, a potem się obudziłem” – powiedział.