Justina Baldoniego opowiedział o swoich doświadczeniach związanych z filmowaniem To kończy się na nas oraz moment „prawie załamania” po nakręceniu sceny z Blake Lively.
The Janina Dziewica absolwentka wyreżyserowała i zagrała w filmie opartym na powieści Colleen Hoover z 2016 roku i przypomniała sobie, jak jednocześnie grała i reżyserowała.
„Reżyserowanie to bardzo samotna praca, będę po prostu bardzo szczery. Ponieważ jesteś w pewnym sensie na szczycie tego słupa totemu” – powiedział Baldoni w programie Jak ponieść porażkę z Elizabeth Day podcast. „W chwilach ciszy każdy ma do ciebie tysiąc pytań i nikt nie chce ci przeszkadzać, a ty nie masz zbyt wielu osób, z którymi możesz porozmawiać i niekoniecznie możesz dzielić się swoim niepokojem lub zdenerwowaniem z powodu czegoś, ponieważ jesteś także liderem.”
Baldoni zauważył, że to „bardzo dziwne miejsce”, „próbując zagrać postać, która robi to samo, co Ryle w filmie”, dodając, że „były momenty podczas kręcenia tego, że po prostu musiałem wyjść .”
Aktor wcielił się w rolę Ryle’a, który nawiązuje romantyczny związek z Lily z Lively i zaczyna ją molestować. Baldoni przypomniał sobie scenę z Lively, w której musiał się wycofać ze względu na intensywność emocjonalną kręcenia.
„Musiałbym się rozebrać i otrząsnąć” – kontynuował. „To znaczy, przeszedłem wiele terapii somatycznych, więc czasami po prostu się trząsłem. Jest taki moment w filmie, w którym Ryle znajduje telefon Lily, znajduje numer telefonu i jest bardzo zazdrosny, ma złamane serce, jest zły i nie robi jej krzywdy, ale w jego oczach widać, jaki jest niebezpieczny. Po tej scenie prawie się załamałem. Musiałam wyjść, płakać i trząść się, bo czułam tak wielki ból”.
Baldoni powiedział, że „trudne w takiej postaci niekoniecznie jest to, co on robi. To, co robi, jest wynikiem tego, co w sobie trzymał, więc najtrudniejsze w posiadaniu tego w ciele jest to, że trauma żyje w twoim ciele z powodu tego, czego doświadczył, lub tworzy tę traumę w twoim ciele i tworzy tę niepewność, ból i uczucie, że tak naprawdę nie powinieneś żyć. Twój brat powinien być. To wszystko twoja wina. Nikt cię naprawdę nie kocha. To było bardzo trudne i trwało kilka miesięcy. Przez jakiś czas miałem sny, w których występował jako on, i to żyło w moim ciele, ale myślę, że w większości go nie było.