(Wzgórze) — Dwie rezydencje należące do rodziny zamordowanego dyrektora generalnego UnitedHealthcare, Briana Thompsona, stały się celem w środę wieczorem w wyniku zdarzenia, które policja opisuje jako „swatting”, według „Minnesota Star Tribune”..
Departament Policji Maple Grove poinformował w czwartek, że otrzymał zgłoszenie o zagrożeniu bombowym w środę około godziny 19:00 w dwóch rezydencjach na przedmieściach Minneapolis. „The Tribune” podała, że z akt majątkowych hrabstwa Hennepin wynika, że domy należały do Thompsona i jego żony Paulette Thompson.
Z raportów o incydentach wynika, że groźba została wysłana e-mailem do wielu osób, które z kolei zaalarmowały organy ścigania.
Według policji w reagowaniu na zagrożenie policji w Maple Grove pomagali oddział bombowy z Minneapolis i biuro szeryfa hrabstwa Hennepin.
„W trakcie dochodzenia nie znaleziono żadnych urządzeń ani podejrzanych przedmiotów” – podała policja w oświadczeniu. „Sprawa jest uważana za aktywne śledztwo, podczas gdy incydent wydaje się być mistyfikacją”.
The Hill skontaktował się z policją Maple Grove w celu uzyskania dodatkowych szczegółów.
Groźby padły kilka godzin po zastrzeleniu Thompsona w środę w Nowym Jorku, przed zaplanowanym spotkaniem z inwestorami w hotelu na środkowym Manhattanie.
Według nowojorskiej policji do Thompsona zaszło od tyłu i postrzelono go wielokrotnie, w tym w plecy i łydkę. Thompson został przetransportowany do lokalnego szpitala, gdzie zmarł około 30 minut później w wyniku ran postrzałowych.
Policja określiła strzelaninę jako „wycelowaną”, zauważając, że podejrzany czekał na Thompsona przez kilka minut, po czym otworzył ogień, ignorując innych przechodzących pieszych.
Podejrzany pozostaje na wolności po tym, jak uciekł z miejsca zdarzenia w alejkę, a następnie wsiadł na rower elektryczny, którym zabrał do Central Parku.
Policja opublikował zdjęcia w czwartek osoby zainteresowanej poszukiwanej na przesłuchanie i oferują nagrodę w wysokości 10 000 dolarów za informacje prowadzące do aresztowania i skazania podejrzanego.