ACCRA, Ghana (AP) – Ghańczycy udali się do urn w sobotę w wyborach prezydenckich i legislacyjnych, które miały być papierkiem lakmusowym…
ACCRA, Ghana (AP) – Ghańczycy udali się do urn w sobotę w wyborach prezydenckich i legislacyjnych, które mogą być papierkiem lakmusowym demokracji w regionie wstrząśniętym ekstremistyczną przemocą i zamachami stanu.
W tym kraju Afryki Zachodniej dotkniętym jednym z najgorszych kryzysów gospodarczych od pokolenia zarejestrowanych jest około 18,7 miliona wyborców. Jednak dwóch głównych kandydatów dają niewielką nadzieję na zmianę dla narodu.
Lokale wyborcze rozpoczęły się o 7:00 GMT i zakończą się o 17:00 GMT, a wstępne wyniki spodziewane są późnym wieczorem w sobotę. Pierwsze oficjalne wyniki zostaną ogłoszone we wtorek.
Ghana była kiedyś wzorem demokracji w regionie. W czasie, gdy zamachy stanu zagroziły demokracji w Afryce Zachodniej, Ghana stała się latarnią demokratycznej stabilności dzięki historii pokojowych wyborów. Był także potęgą gospodarczą, szczycącą się swoim rozwojem gospodarczym.
Jednak w ostatnich latach borykał się z głębokim kryzysem gospodarczym, obejmującym rosnącą inflację i brak miejsc pracy.
Według sondażu opublikowanego na początku tego roku przez grupę badawczą Afrobarometr 82% Ghańczyków uważa, że ich kraj zmierza w złym kierunku
Chociaż o urząd kolejnego prezydenta Ghany ubiega się 12 kandydatów, sobotnie wybory – podobnie jak poprzednie od czasu powrotu do polityki wielopartyjnej w 1992 r. – okazały się wyścigiem dwóch koni.
Wiceprezydent Mahamudu Bawumia jest kandydatem rządzącej Nowej Partii Patriotycznej, w skrócie NPP, która z trudem radzi sobie z kryzysem gospodarczym. Zmierzy się z byłym prezydentem Johnem Dramanim Mahamą, przywódcą głównej partii opozycyjnej, Narodowym Kongresem Demokratycznym (NDC). Został wykluczony w 2016 r. po tym, jak nie spełnił obietnic dotyczących gospodarki.
Sondaże wskazują na potencjalny powrót Mahamy. Lokalna firma badawcza Global InfoAnalytics twierdzi, że według prognoz uzyska on 52,2% głosów, a drugie miejsce zajmie Bawumia z 41,4%.
NDC szczyci się mianem partii socjaldemokratycznej, podczas gdy rządząca NPP określa siebie jako skłaniającą się ku prawicy. Ale tak naprawdę, jak twierdzą analitycy i wyborcy, programy ich kandydatów na prezydenta nie różnią się znacząco.
W sobotę wybranych zostanie także dwustu siedemdziesięciu sześciu członków parlamentu. Rządząca partia NPP i główna opozycyjna NDC liczą po 137 członków w 275-osobowej legislaturze, przy czym jeden niezależny członek głosuje głównie wraz z partią rządzącą. W tych wyborach głosować będzie jeszcze jeden okręg wyborczy, co zwiększy liczbę posłów do 276.
Podczas czwartkowych wieców kończących kampanię obaj kandydaci po raz ostatni próbowali przedstawić swoje partie polityczne jako odpowiedź na problemy gospodarcze Ghany.
Bawumia (61 l.), ekonomista z wykształceniem w Oksfordzie i były wiceprezes banku centralnego kraju, obiecał, że będzie kontynuować wysiłki ustępującej administracji i stabilizować gospodarkę.
Z drugiej strony 65-letni Mahama ponownie obiecał „zresetować” kraj na różnych frontach. „Musimy zresetować naszą demokrację, zarządzanie, gospodarkę, finanse, rolnictwo, infrastrukturę, środowisko, sektor zdrowia i wszystko, co jest nam drogie jako społeczeństwu” – powiedział były prezydent.
W całej stolicy Akrze nastrój przedwyborczy był optymistyczny, co widać na plakatach i billboardach, na których motocykliści prezentują akrobacje, wiece polityczne na ulicach, dzwonki wyborcze i piosenki płynące z głośników.
Jednak troska wielu osób jest również wyraźna w związku z kluczową kwestią: chorą gospodarką kraju, która w ostatnich latach była rzucana na różne fronty.
W zeszłym roku kraj nie spłacił większości swojego zadłużenia zagranicznego w obliczu pogłębiającego się kryzysu gospodarczego, który spowodował gwałtowny wzrost cen paliwa, żywności i innych podstawowych artykułów. Pod koniec ubiegłego roku stopa inflacji osiągnęła 54% i chociaż od tego czasu spada, niewielu Ghańczyków wciąż widzi różnicę, kiedy wejdą na rynek.
Chroniczne wyzwanie nielegalne wydobycie złota – lokalnie znana jako galamsey – była również głównym tematem kampanii i źródłem niepokoju wyborców, wywołując protesty i krytykę ustępującego rządu.
Ghana jest największym producentem złota w Afryce i szóstym co do wielkości na świecie, jednak surowiec ten jest wydobywany nielegalnie w coraz większym stopniu, w miarę jak ludzie coraz bardziej desperacko szukają pracy w upadającej gospodarce. Pomimo działań rządu mających na celu ukrócenie tej praktyki, wydobycie zanieczyściło rzeki i inne części środowiska.
Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.