WAUKESHA, Wisconsin (CBS 58) – Właściciele mieszkań ponownie zjednoczyli się dzisiaj, dokładnie rok po tym, jak policja zmusiła ich do ewakuacji domów w Waukesha w obawie, że budynek może się zawalić.
W Horizon West Condos znajduje się czterdzieści osiem mieszkań. Mieszkańcy pamiętają uczucie niepewności tamtej zimnej nocy. Niektórzy starsi, niektórzy nastolatkowie, sami w domu – teraz mamy jeden wspólny wątek – złamane serce, z którego nie mogą się otrząsnąć.
„Nadal tu jesteśmy. To dla nich nie minęło” – powiedziała Diane McGeen, córka właściciela mieszkania.
87-letnia mama Diane McGeen miała ciężki rok po panice spowodowanej wyrzuceniem jej z domu na czwartym piętrze w Horizon West Condos.
„Po zatonięciu czułem się prawie jak na Titanicu. Minęło 15 minut. Wynoś się, nie będziesz mógł tu już nigdy mieszkać” – powiedział McGeen.
To jest dzisiaj Horizon West Condos, przy West Avenue w Waukesha. Rok temu uznano, że jest on konstrukcyjnie wadliwy.
„Wszędzie panowała panika, ludzie na korytarzach pytali, czy to prawda? Czy to prawda? Czy to się naprawdę dzieje?” powiedział McGeen.
Blizny powstały zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie.
„W trakcie przeprowadzki doznała złamania naprężeniowego pleców, co ją wytrąciło z równowagi. Potem zaczęła mieć więcej problemów z sercem” – powiedział McGeen.
W tej chwili Ione Kohler ponownie przebywa w szpitalu, co jest jej szóstym wyjazdem w ciągu ostatniego roku.
„A wcześniej była pełna życia, aktywna i bardzo zdrowa” – powiedziała McGeen.
Dowiedzieliśmy się, że spośród 48 dotkniętych rodzin niektóre nadal są bezdomne – mieszkają z członkiem rodziny i śpią na kanapach. Niektórzy, którzy zdecydowali się na wynajem mieszkania, doświadczyli utraty zdolności kredytowej, ponieważ nie byli już w stanie spłacać kredytu hipotecznego.
„Ostatni rok był bardzo pracowity. Przez pierwsze dwa do trzech miesięcy znajdowałam się w dość głębokiej depresji” – powiedziała Laurel Peterson, właścicielka mieszkania.
Laurel Peterson pokazała nam zdjęcie swojej córki w mieszkaniu na drugim piętrze, zanim spieszyła się do wyjścia.
„Chwyciliśmy, co się dało. Nie wiedzieliśmy, dokąd zmierzamy i co dokładnie się dzieje” – powiedział Peterson.
Właściciele mieszkań zrobili, co w ich mocy, aby trzymać się razem, składając pozew przeciwko ubezpieczeniu podróżnych za niezapłacenie roszczeń, ale sędzia wydał wyrok przeciwko nim. Właściciele są atrakcyjni. Tymczasem miasto próbuje zmusić właścicieli mieszkań do zapłaty za wyburzenie budynku.
„Oczywiście wszyscy jesteśmy w trudnej sytuacji finansowej, więc samodzielne zgromadzenie takiej gotówki jest prawie niemożliwe” – powiedział Peterson.
W styczniu odbędzie się rozprawa, podczas której sędzia hrabstwa Waukesha ma rozważyć rozbiórkę budynku.