Las Vegas (KLASZ) – Sędzia skazał mężczyznę, który na początku tego roku zaatakował innego sędziego w Las Vegas, na co najmniej 26 lat więzienia, twierdząc, że incydent ten był atakiem na cały wymiar sprawiedliwości.
3 stycznia 31-letnia Deobra Redden zaatakowała sędzię Sądu Okręgowego w Las Vegas, Mary Kay Holthus, gdy Holthus skazywał go na karę więzienia w innej sprawie.
Podczas wrześniowego procesu o usiłowanie morderstwa Redden przyznała się do winy, ale po złożeniu zeznań przez Holthus i jej urzędnika prawnego stwierdziła, że jest chora psychicznie. Wyrok Reddena zaplanowany dwa tygodnie temu został przełożony, ponieważ nie dowieziono go z więzienia do sądu.
We wtorek prokuratorzy zwrócili się do sędziego Sądu Okręgowego Susan Johnson o przyznanie mu znacznego wymiaru kary więzienia, podczas gdy prawnicy Reddena zasugerowali, aby odbył on karę równorzędną z tą, którą odbywał już pod rządami Holthusa. Adwokat Reddena, Carl Arnold, powiedział, że czas ten wynosił od czterech do 11 lat.
Redden odsiadywał karę więzienia za próbę naładowania akumulatora, na którą skazał go Holthus podczas pierwszej rozprawy, która odbyła się 8 stycznia.
Johnson odmówił jednoczesnego skazania Reddena, o co prosił jego adwokat. Zamiast tego skazał go na łączną karę więzienia od 26 do 65 lat.
„To nie był tylko odwet czy atak na sędziego Holthusa” – powiedział Johnson. „To był także atak na wymiar sprawiedliwości”. Johnson dodał, że lekarze oceniający Reddena doszli do wniosku, że zna on różnicę między „dobrem a złem”.
Redden był na sali sądowej Holthusa 3 stycznia w związku z wydaniem wyroku pod zarzutem usiłowania pobicia ze znacznym uszkodzeniem ciała. Holthus, która miała wtedy 62 lata, siedziała za ławką, którą opisała jako wysoką na 4 metry, kiedy Redden podbiegł do niej, przeskoczył przez biurko i zaatakował ją – wynika z wideo. Kilka innych osób, w tym marszałek sali sądowej Holthus i jej urzędnik prawny, następnie walczyło z Reddenem, po czym rzuciło go na ziemię.
„Nie jestem złym człowiekiem, nie jestem złym człowiekiem” – powiedziała Redden Johnsonowi, zanim go skazała. „Nie szukam wymówek dla swoich czynów, ale mówię, że nie jestem złą osobą i wiem, że nie zamierzałam zabić Mary Kay Holthus. Wiem, że zależało mi na jej dobru”.
Holthus nie zabierał głosu podczas ogłaszania wyroku. Zamiast tego prokuratorzy odczytali jej oświadczenie.
„Podjął świadomą decyzję o zabiciu mnie i dołożył wszelkich starań, aby odnieść sukces” – czytamy w oświadczeniu. „Gdyby postawił na swoim, groziłby mu wyrok dożywocia bez możliwości zwolnienia warunkowego za morderstwo”.
Redden pojawiał się przed Holthusem kilka razy przed styczniowym atakiem. Onbył wcześniej przed Holthusempod zarzutem umyślnego zniszczenia mienia.
Redden przyznał się do kolejnego zarzutu usiłowania pobicia ze znacznym uszkodzeniem ciała w listopadzie 2023 r. Holthus wydał później nakaz aresztowania w grudniu po tym, jak nie stawił się w sądzie. Ta rozprawa i wydanie wyroku było kontynuowane 3 stycznia.
Redden przemawiał podczas ogłaszania wyroku, mówiąc po części, że nie jest „złym człowiekiem”.
„Nie widziałem nic poza czerwienią” – powiedział Redden, dodając, że nie pamięta nic więcej z tego dnia.
Po odbyciu kary Redden będzie uprawniony do zwolnienia warunkowego w latach pięćdziesiątych XXI wieku.