HONOLULU (KHON) – Władze Honolulu potwierdziły, że dwie osoby, które wielka fala wyrzuciła do morza na północnym wybrzeżu Oahu, nie żyją.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek rano na plaży Ke Iki. Na plaży nie ma wieży ratowników, ale ratownicy patrolują okolicę. Urzędnicy ds. bezpieczeństwa powiedzieli, że dla plażowiczów wywieszono znaki ostrzegające o silnym prądzie i niebezpiecznym zerwaniu z brzegiem.
Jej rodzina poinformowała, że jedną z ofiar, która zginęła po wciągnięciu do oceanu, 72-letnia Susie Jett z Oklahoma City. Zatrzymano także córkę Jett, 41-letnią Laurę Rich. Rich przebywa obecnie w szpitalu.
„Są w raju, są na tej pięknej hawajskiej plaży. To jedno z najpiękniejszych miejsc na Ziemi i nagle, bum, w ciągu jednej chwili nadeszła ta gigantyczna fala i ich ukochana osoba zniknęła” – powiedziała Jessica Lani Rich, prezes i dyrektor generalna Visitor Aloha Society of Hawaii.
Organizacja twierdzi, że pomaga rodzinom ofiar, w tym partnerowi, 63-letniemu mężczyźnie z północnej Kalifornii, który również zginął pociągnięty przez prąd.
„Radość zamienia się w ból, a smutek jest tak ciężki” – powiedział Rich. „Jeden z nich, jeden z członków rodziny, powiedział mi: «Czuję, że mam teraz tylko połowę serca. Połowa mnie zniknęła»”.
Porucznik John Hoogsteden z Honolulu Ocean Safety powiedział, że plaża jest „dynamicznym obszarem”, w którym „zimą zmywany jest piasek”, co utrudnia zainstalowanie stałej wieży ratownika. Mimo to pełniący obowiązki dyrektora Ocean Safety Kurt Lager powiedział, że departament zbada wieże w Ke Iki, a także inne obszary na północy kraju, w których występuje duża liczba wypadków.
„To po prostu zła sytuacja” – powiedział Hoogsteden.
Ratownicy z North Shore twierdzą, że sytuacja może być bardziej niebezpieczna dla gości, którzy mogą nie być świadomi potencjalnych zagrożeń występujących w danym obszarze lub w ogóle w oceanie. Od 2020 r. ratownicy w Ke Iki wyciągnęli z okolicznych wód sześć nieprzytomnych osób, a w przypadku czterech doszło do utonięcia.
Rich przyznał również, że w momencie wypadku rzeczywiście do akcji włączyli się ratownicy.
„(Rodzina ofiary) chciałaby podziękować policji w Honolulu, zespołowi ratownictwa medycznego i ratownikom, którzy byli na plaży” – powiedziała. „A niektórzy z zupełnie obcych sobie osób, jak mówili, przyszli z pomocą”.
„Myślę, że im bardziej będziemy mogli zapewnić turystom edukację, tym mniej będziemy mieć wypadków i mniej tragedii” – dodała.