DELPHI, Indiana – Psycholog kliniczny, który badał Richarda Allena podczas jego pobytu w areszcie, opisała jej interakcje z Allenem podczas jego pobytu w Zakładzie Karnym w Westville, w tym jego relację z dnia morderstwa.
Allenowi postawiono zarzuty czterech morderstw w związku ze śmiercią Abby Williams i Libby German w pobliżu mostu Monon High Bridge. Policja stanowa ogłosiła jego aresztowanie w październiku 2022 r. Jego proces ruszył na początku tego miesiąca.
Dziesiątego dnia jurorzy obejrzeli nagrane na wideo dwa wywiady z Allenem z października 2022 r. Jeden dotyczył obecnego szeryfa hrabstwa Carroll Tony’ego Liggetta i śledczego z Biura Prokuratury Hrabstwa Carroll Steve’a Mullina. Druga dotyczyła śledczego ISP Jerry’ego Holemana i zakończyła się aresztowaniem Allena.
Ława przysięgłych wysłuchała także naczelnika i kilku funkcjonariuszy więziennych na temat „zeznań” Allena w związku z morderstwami w Delphi. W pewnym momencie Allen powiedział, że zabił dziewczyny nożem do pudeł i wyrzucił je do śmietnika CVS. Strażnicy zeznali, że Allen zachowywał się dziwnie podczas pobytu w areszcie.
Świadectwo dnia 11
W dniu 11 stanowisko zajęła dr Monica Wala. Była zatrudniona jako główny psycholog w Departamencie Więziennictwa stanu Indiana i technicznie była wykonawcą. Pracowała głównie w Westville i świadczyła usługi Allenowi, gdy ten przebywał w areszcie.
Wala zwrócił się do Allena ze względu na głośny charakter jego sprawy. Po raz pierwszy widziała go w listopadzie 2022 r. Często pełnił dyżury samobójcze, co oznaczało, że personel więzienny musiał go uważnie obserwować.
Wala początkowo nie rozmawiał z Allenem o morderstwach w Delphi i zniechęcał go do rozmawiania o tej sprawie z innymi.
W skardze pacjenta z 5 kwietnia 2023 roku Allen powiedział: „Zabiłem Abby i Libby. Przepraszam.” Powiedział, że upewnił się, że nie żyją, aby nie cierpieli, i zanim wyszedł, był przekonany, że nie żyją.
W tym czasie wrócił na obserwację samobójczą.
Zalał się łzami i powiedział, że sam popełnił morderstwa. Według relacji Wali Allen stwierdził, że jego intencje mają charakter „seksualny” i nawiązał do uzależnienia od seksu. Uważał, że dziewczęta są starsze – może 18 lub 19 – choć sądził też, że mogły mieć nawet 11 lat.
Zeznał także, że jest alkoholikiem oraz był zarówno ofiarą, jak i sprawcą molestowania dzieci.
Chciał przeprosić rodziny dziewcząt.
Allen powiedział Wali, że cieszy się, że się nie zabił, i wyraził wdzięczność za zakwaterowanie i ubranie w ośrodku. Powiedział jej, że spał ze swoją Biblią i oddał się Bogu.
Jego proces myślowy czasami był „wszędzie”, a emocje „w górę i w dół”.
W raporcie z 2 maja Wala odnotowała, że Allen powiedział, że zabił dziewczyny, zapytała, czy może się zabić, i dodał, że nie chce umierać, ponieważ jest „zbyt wielkim tchórzem”.
Miał trudności z utrzymaniem się na temacie, ale Wala zauważyła, że nie wyglądał na psychotyka. Uważała, że cierpi na „psychozę sytuacyjną”, co oznacza, że czasami miewa epizody psychozy, po których następuje remisja.
Allen wspomina 13 lutego 2017 r
3 maja Allen chciał zadzwonić do żony i opowiedział o wydarzeniach z 13 lutego 2017 r.
Powiedział, że widział się z matką rano w Meksyku w stanie Indiana. Zaproponowano mu zaproszenie na lunch, ale odmówił. Powiedział Wali, że wypił trzy piwa, po czym poszedł na szlaki.
Zobaczył Abby i Libby idące szlakiem i poszedł za nimi. Powiedział, że „coś” zrobił ze swoją bronią i wtedy wypadła kula. Rozkazał dziewczynom „zejść w dół” z zamiarem ich zgwałcenia.
Według jego zeznań zobaczył coś – mężczyznę lub furgonetkę – nie było jasne w sądzie – co go przestraszyło. Rozkazał dziewczętom przejść przez strumień, podciął im szyje, a następnie zakrył ciała gałęziami drzew. Podszedł do swojego samochodu, który zaparkował pod pobliskim budynkiem.
Wala zauważyła, że po przyjęciu Allen wydawał się „ulgi”.
Powiedział, że po zabójstwach Allen nadal prowadził normalne życie.
Rozmowa Allena z żoną
5 maja Allenowi groziło duże ryzyko samobójstwa, dlatego strażnicy zaczęli go uważnie obserwować.
9 maja powiedział: „Chcę tylko podpisać spowiedź”. Wala zasugerował, aby porozmawiał ze swoimi prawnikami. Allen mówił o planowaniu „ostatniego posiłku” i samobójstwie. Wala zauważyła, że nie wykazywał żadnych objawów psychotycznych.
10 maja Allen miał problemy ze swoim więziennym tabletem. Udało mu się dodzwonić do żony.
Podczas tej rozmowy wspomniał o krześle elektrycznym i zapytał, czy rodzina nadal go kocha.
„Nie zrobiłem wszystkiego, co mówiłem, ale zabiłem Abby i Libby” – powiedział podczas rozmowy.
Żona się na nim rozłączyła.
11 maja Allen oświadczył, że chce „zamknięcia” sprawy, przepraszając rodziny dziewcząt i dodając, że musi „przebaczyć sobie”.
W raporcie z 3 sierpnia odnotowano, że Allen oświadczył, że „chce iść do nieba”, ale boi się śmierci. Był „zdezorientowany” i „nie był już racjonalny”.