LOS ANGELES (AP) Tyler Bertuzzi strzelił gola na 31 sekund przed końcem trzeciej tercji, pomagając Chicago Blackhawks pokonać Los Angeles Kings 4:3 w rzutach karnych w sobotę.
Gdy Petr Mrazek schodził na korzyść dodatkowego napastnika, Bertuzzi niezdarnie strzelił jedno kolano po środkowym podaniu Ryana Donato.
Connor Bedard, Teuvo Teravainen i Donato strzelili gole w rzutach karnych, co zapewniło Blackhawks bardzo potrzebne zwycięstwo. Było to dopiero ich drugie zwycięstwo w ciągu ostatnich siedmiu meczów.
Alex Laferriere strzelił dwa gole dla Kings, którym nie udało się wygrać czterech meczów z rzędu u siebie i rozpocząć sezon po raz pierwszy od sezonu 2010/2011.
Los Angeles wygrało trzy z czterech. We wtorek przegrał z San Jose 4:2.
Na wynos
Blackhawks: Nick Foligno i Craig Smith rozpoczęli spotkanie od goli w trzeciej tercji, remisując na 2. Porywająca walka, którą pokazało Chicago, może stanowić punkt zwrotny w sezonie.
Kings: Laferriere jako debiutant strzelił 12 goli w 81 meczach, ale zawodnik z Harvardu ma na koncie osiem w 12 meczach, aby rozpocząć swój drugi sezon.
Kluczowy moment
Donato spokojnie przeczekał Darcy’ego Kuempera serią podróbek z bliskiej odległości, po czym ukrył swój rzut karny i dał Chicago zwycięstwo.
Kluczowe statystyki
Blackhawks prowadzili 0-6-0, przegrywając po dwóch okresach przed zwycięstwem. Była to także ich pierwsza od siedmiu prób, kiedy przeciwnik strzelił pierwszego gola.
Następny
W niedzielę Blackhawks zmierzą się z Ducks, a w poniedziałek Kings rozegrają dwa mecze z Predators.