(Wzgórze) – Doradca ds. kampanii Trumpa starał się zdystansować byłego prezydenta i jego operację od rasistowskiego żartu na temat Portoryko wygłoszonego przez mówcę podczas niedzielnego wiecu byłego prezydenta Trumpa w Nowym Jorku, wywołanego szybką reakcją po obu stronach nawy.
Na kilka godzin przed wejściem Trumpa na podium komik Tony Hinchcliffe dostarczył zestaw, który zawierał m.in ataki zapalne na Portorykańczyków.
„Wiele się dzieje. Nie wiem, czy o tym wiecie, ale w tej chwili na środku oceanu znajduje się dosłownie pływająca wyspa śmieci. Myślę, że nazywa się to Puerto Rico” – powiedział Hinchcliffe, wywołując mieszane reakcje publiczności.
Hinchcliffe, gospodarz podcastu „Kill Tony”, żartował także na temat Latynosów, a także Żydów i Czarnych mężczyzn, ale to jego komentarze na temat Portoryko wywołały najwięcej uwagi i reakcji.
„Ten żart nie odzwierciedla poglądów prezydenta Trumpa ani kampanii” – stwierdziła w oświadczeniu starsza doradczyni Danielle Alvarez.
Inni sojusznicy Trumpa również sprzeciwili się komentarzom Hinchcliffe’a na temat Portoryko.
„Rozumiem, że jego podcast K*ll Tony cieszy się ogromną popularnością, ale uznałem, że jest nieśmieszny i niestety obraził wielu naszych przyjaciół z Portoryko” – David Urban, który doradzał Trumpowi w zakresie strategii w Pensylwanii, wysłane na platformie społecznościowej X.
Senator Rick Scott (Fla.), sojusznik Trumpa, który w tym roku ubiega się o reelekcję, powiedział, że żart „nie jest zabawny i nie jest prawdziwy”.
Doradcy kampanii Harrisa zauważyli ponadto, że uwagi Hinchcliffe pojawiły się podczas przemówienia wiceprezydent Harris w Filadelfii w portorykańskiej restauracji, gdzie szczegółowo opisała swoje plany pomocy wyspie i wzmocnienia jej sieci elektrycznej.
Niedługo później portorykańska supergwiazda Bad Bunny udostępnił klip o planach Harrisa dotyczących wspierania Portoryko wśród jego 45 milionów obserwujących na Instagramie.
Inni zwracali uwagę, że setki tysięcy Portorykańczyków mieszka w Pensylwanii, która w dniu wyborów może stać się jednym z najbardziej krytycznych pól bitew.
„Kto chce tym chłopakom powiedzieć, że w Battleground PA mieszka ~ PÓŁ MILIONA Portorykańczyków, których głosy są do zgarnięcia?” napisał Alyssa Farah Griffin, była urzędniczka Białego Domu Trumpa, która jest zdeklarowaną krytyką byłego prezydenta, w X.