Nota wydawcy: Powyższy film zawiera zdjęcia rannego zwierzęcia. Zalecana jest dyskrecja widza.
RANCHO RIO, Nowy Meksyk (KRQE) – Rodzina z Nowego Meksyku przypisuje swojemu labradorowi retrieverowi uratowanie życia drugiemu psu podczas pożaru, który wybuchł w ich domu w zeszłym tygodniu.
W ubiegły wtorek w domu w północnej części Rio Rancho wybuchł pożar. Chris Hinz powiedział, że jego i jego rodziny nie ma w domu, ale w środku nadal przebywają ich kot i dwa psy. Zwierzęta pozostawały uwięzione przez około 30 minut przed przybyciem strażaków.
Hinz powiedział, że strażacy znaleźli jego prawie 4-letniego żółtego Laba, Millera, w kącie, chroniąc przed płomieniami mniejszego psa rodziny, Amelię.
„Być może nie wiedział dokładnie, co robi, poza tym, że był z siostrą w strasznych chwilach, ale w ten czy inny sposób ją chronił” – powiedziała Hinz.
Nie jest jasne, co spowodowało pożar, ale wszystkie trzy zwierzęta przeżyły. Miller jednak doznał oparzeń drugiego i trzeciego stopnia oraz uszkodzenia płuc w wyniku wdychania dymu.
Od czasu pożaru Miller przebywa na leczeniu w szpitalu Algodones w Veterinary Emergency & Specialty Hospital Roadrunner.
Oprócz szkód w domu rodzina musi teraz zapłacić wielotysięczne rachunki za leczenie, ale nie wyobraża sobie życia bez zwierząt.
„Wdzięczność to chyba za mało powiedziane w stosunku do naszego szczęścia, że wciąż je mamy. Rzeczy można wymienić, a dom można odbudować. Ale, wiecie, mieliśmy szczęście. Mamy gdzie się zatrzymać” – powiedział Hinz. „Elementy materialne można zastąpić. Zwierzęta nie”.
Po tym, jak opinia publiczna dowiedziała się o historii Millera, zaczęły napływać datki na rachunki za leczenie rodziny Hinz. Do tej pory otrzymali darowizny o wartości ponad 10 000 dolarów.
Rodzina ma nadzieję, że Miller wkrótce wróci ze szpitala weterynaryjnego do domu, ale przed nim miesiące rekonwalescencji. Ich dwa pozostałe zwierzęta mają minimalne obrażenia i wróciły już do domu.