CHICAGO – W środę na ścianie pamiątkowej w Gold Star Families Memorial and Park, na wschód od Soldier Field, umieszczono nazwiska czterech poległych funkcjonariuszy, w tym jednego, który zmarł ponad 100 lat temu.
Do ściany pamiątkowej, na której widnieją nazwiska około 600 funkcjonariuszy, dodano funkcjonariusza patrolu w okresie próbnym Benjamina F. Devlina, porucznika Edwarda V. O’Neilla, detektywa Todda C. Gillerlaina i patrolowca Jamesa B. Crowleya.
Członkowie rodzin poległych oficerów zebrali się na ceremonii pod bezchmurnym niebem, gdy dźwięk dud wypełnił październikowe powietrze.
„Ci czterej funkcjonariusze prowadzili życie pełne służby i optymizmu nawet w najtrudniejszych chwilach” – powiedział Phillip Cline, dyrektor wykonawczy fundacji Chicago Police Memorial Foundation. „Byli to pełni entuzjazmu oficerowie i przywódcy, którzy z niesłabnącą dumą byli gotowi służyć naszemu miastu”.
Policjant Crowley zmarł niedawno22 sierpnia, w wyniku obrażeń odniesionych 37 lat wcześniej. Został poważnie ranny we wrześniu 1987 r., kiedy radiowóz, w którym jechał, został potrącony przez pijanego kierowcę, w wyniku czego został sparaliżowany i doznał trwałych urazów mózgu. Crowley miał 59 lat i pozostawił po sobie siostrę Beth. W wypadku zginął inny funkcjonariusz jadący samochodem, William Morrison. Był wcześniej dodany do ściany pamiątkowej.
Detektyw Gillerlain zmarł 7 maja 2020 r. na zatorowość płucną, która rozwinęła się po złamaniu kości udowej dwa miesiące wcześniej w odpowiedzi na dochodzenie w sprawie zabójstwa. Miał 48 lat i pozostawił żonę Reginę; dwójka dzieci, Daniel i Patricia; i jego rodzeństwo.
Porucznik O’Neill doznał śmiertelnego zawału serca 1 listopada 1972 roku na lotnisku Midway, pełniąc funkcję dowódcy zespołu przydzielonego do ochrony kandydata na prezydenta w tegorocznych wyborach. Pozostawił żonę Frances i ośmioro dzieci.
Patrolman na okresie próbnym Devlin zmarł 15 listopada 1922 roku po zapaleniu płuc. Kilka dni wcześniej wszedł do płonącej fabryki farb w pobliżu East 43rd Street i South Cottage Grove Avenue. Miał 28 lat i w chwili śmierci prawie spełnił wymagania dotyczące okresu próbnego w wydziale. Pozostawił żonę MaryJane i cztery młode córki: Eileen, Dorothy, Lorraine i Merle.
The Fundacja Pamięci Policji Chicago a Departament Policji w Chicago czasami słyszy o zgonach, które miały miejsce na początku XX wieku, a które mogły zostać przeoczone lub nieuhonorowane w tamtym czasie w taki sam sposób, jak dzisiaj. Badane są potencjalne przypadki, które zostaną później odkryte.