WASZYNGTON (NEXSTAR) – Nadszedł wreszcie dzień wyborów. Kandydaci na prezydenta spędzili ostatni dzień kampanii szturmując stany wahadłowe, próbując zdobyć każdy ostatni głos.
W poniedziałek kandydaci odbyli kilkanaście wieców w pięciu stanach. Próbują pozyskać tych niezdecydowanych wyborców, którzy we wtorek pójdą do urn.
W pierwszych głosach w dniu wyborów: remis. W małym miasteczku Dixville Notch w stanie New Hampshire tradycyjnie głosowano tuż po północy.
Wyniki potwierdzają to, co mówią kandydaci.
„To może być jeden z najbardziej zaciętych wyścigów w historii” – powiedziała wiceprezydent Kamala Harris.
Wiceprezydent Kamala Harris spędziła cały poniedziałek w Pensylwanii, pukając do drzwi, zatrzymując się w portorykańskiej restauracji i kończąc wieczór w Filadelfii z Oprah i Lady Gagą.
„Impreza jest po naszej stronie” – powiedział Harris.
Były prezydent Donald Trump zakończył noc w Grand Rapids w stanie Michigan po tym, jak potknął się w Pensylwanii i Karolinie Północnej.
„Dzięki Waszemu jutrzejszemu głosowaniu możemy rozwiązać każdy problem, przed którym stoi nasz kraj” – powiedział Trump.
Trump powiedział swoim zwolennikom, aby udali się do urn.
„Spójrzcie, mamy jaja w ręku. Jedyne, co musimy zrobić, to przeforsować głosowanie” – powiedział Trump.
Jego kandydat na kandydata, senator JD Vance (ze stanu Ohio), prowadził kampanię w Wisconsin i stwierdził, że stawka jest wysoka.
„Chcę, abyście pomyśleli o wszystkich obywatelach amerykańskich, którzy mogliby żyć lepiej” – powiedział Vance.
Kolega Harrisa, gubernator Tim Walz (ze stanu Minnesota), był w Detroit i powiedział, że wyścig może ograniczyć się do jednej grupy.
„Kobiety w całej Ameryce… wyślą głośny i wyraźny sygnał Donaldowi Trumpowi” – powiedziała Walz.
Harris zorganizuje we wtorek wieczorem imprezę obserwacyjną w Waszyngtonie, na Uniwersytecie Howarda, jej macierzystej uczelni.
Impreza obserwacyjna Trumpa odbędzie się w Palm Beach na Florydzie, gdzie ma on również głosować we wtorek.
Przedterminowo w tych wyborach wzięło udział ponad 81 milionów osób. To około połowa wszystkich osób, które głosowały w 2020 roku.
Niektóre stany zgłosiły rekordową liczbę wcześniejszych głosów.