NOWY JORK (AP) – Więcej kupujących niż kiedykolwiek jest na dobrej drodze do skorzystania z tej możliwościplany „kup teraz, zapłać później”.w okresie świątecznym, ponieważ możliwość rozłożenia płatności wydaje się atrakcyjna w czasie, gdy Amerykanie wciąż odczuwają utrzymujące się skutki inflacji i mają już rekordowo wysokie zadłużenie na kartach kredytowych.
Firma zajmująca się przetwarzaniem danych Adobe Analytics przewiduje, że w okresie świątecznym kupujący wydadzą o 11,4% więcej, korzystając z opcji „Kup teraz, zapłać później” niż rok temu. Firma prognozuje, że w okresie od 1 listopada do 31 grudnia kupujący zakupią towary o wartości 18,5 miliarda dolarów za pośrednictwem usług stron trzecich, z czego 993 miliony dolarów dokonane zostaną w samym Cyberponiedziałku.
Kup teraz, zapłać później może być szczególnie atrakcyjne dla konsumentów, którzy mają niską zdolność kredytową lub nie mają historii kredytowej, takich jak młodsi klienci, ponieważ większość firm świadczących tę usługę przeprowadza jedynie miękkie weryfikacje zdolności kredytowej i nie zgłasza historii pożyczek i płatności biura informacji kredytowej, w przeciwieństwie do firm obsługujących karty kredytowe.
W okresie świątecznym użytkownicy korzystający z opcji „kup teraz, zapłać później” mogą również poczuć się pewniej, jeśli transakcja się nie powiedzie. W majuCFPB stwierdziło, że „kup teraz, zapłać później” Firmy muszą przestrzegać innych przepisówregulujące tradycyjny kredyt, takie jak zapewnianie możliwości żądania zwrotu pieniędzy i kwestionowania transakcji.
Aby skorzystać z planu „kup teraz, zapłać później”, konsumenci zazwyczaj rejestrują się, podając dane konta bankowego lub karty debetowej lub kredytowej i zgadzają się płacić za zakupy w miesięcznych ratach, zwykle przez osiem tygodni lub dłużej. Pożyczki są reklamowane jako nie wymagające oprocentowania lub wymagające niskich odsetek albo pobierające jedynie opłaty warunkowe, np. za zwłokę w płatnościach. Klarna, Afterpay i Affirm to trzy największe firmy oferujące opcję „kup teraz, zapłać później”.
Jednak zwolennicy konsumentów ostrzegają, że kupujący, którzy zarejestrują się w planach płatności za pomocą karty kredytowej, mogą zostać dotknięci większymi odsetkami i opłatami. Dzieje się tak dlatego, że kupujący otwiera się na odsetki od płatności kartą kredytową, jeśli są one naliczane z miesiąca na miesiąc, oprócz wszelkich opłat za zwłokę, odsetek lub kar wynikających z opcji kup teraz, spłacaj później samą pożyczkę. Z tego powodu eksperci odradzają korzystanie z karty kredytowej do płacenia za te plany.
Organy nadzorujące konsumentów twierdzą również, że plany prowadzą konsumentów do nadmiernego naciągania, ponieważ na przykład niezapłacenie pełnej ceny z góry oznacza, przynajmniej w opinii kupującego, więcej pieniędzy na mniejsze zakupy. Przestrzegają również konsumentów, aby uważnie monitorowali korzystanie z wielu usług „kup teraz, zapłać później”, ponieważ płatności automatyczne mogą się sumować i nie ma centralnego raportowania, takiego jak wyciąg z karty kredytowej.
„Kup teraz, zapłać później” może być innowacyjnym narzędziem w przypadku zakupów, które i tak zamierzasz dokonać” – powiedział Mark Elliott, dyrektor ds. klientów w firmie LendingClub świadczącej usługi finansowe. „Wyzwanie polega na tym, że powoduje to nadmierne wydatki”.
Dla sprzedawców jest to część atrakcyjności. Sprzedawcy detaliczni odkryli, że klienciczęściej mają większe rozmiary wózkówlub przejść z przeglądania do realizacji transakcji w przypadku opcji „Kup teraz, zapłać później”. Jedenraport Banku Rezerw Federalnych w Nowym Jorkudostępne są cytowane badania, które wykazały, że klienci wydają o 20% więcej w przypadku opcji „kup teraz, zapłać później”.
„Rzeczywistość jest taka, że zwiększone koszty utrzymania i inflacja postawiły coraz więcej ludzi w sytuacji, w której już polegają na kredycie odnawialnym” – powiedział Elliott. „Psychografia zasady „kup teraz, zapłać później” może być inna – ludzie nie postrzegają tego jako długu – ale tak jest.
Jeśli konsument nie dokona płatności, może zostać obciążony opłatami, odsetkami lub możliwością utraty możliwości korzystania z usług w przyszłości.
Emily Childers, ekspert ds. finansów konsumenckich w firmie Credit Karma zajmującej się technologiami finansów osobistych, stwierdziła, że wewnętrzne dane pokazują, że salda kart kredytowych członków wzrosły o ponad 50% w przypadku pokolenia Z i pokolenia milenialsów od marca 2022 r., kiedy Fed zaczął podnosić stopy procentowe.
„Młodzi ludzie wkraczają w sezon wakacyjny już na minusie” – stwierdziła. „I z tego, co widzimy w danych, nadal chowają głowę w piasek i wydają pieniądze”.