CHICAGO – 22-latek oskarżony o zastrzelił Żyda jadącego do synagogi, po czym wymienił strzały z chicagowskimi policjantami i ratownikami medycznymi zmarł po tym, jak znaleziono go nieprzytomnego w celi więziennej.
– poinformowało biuro szeryfa hrabstwa Cook Sidi Mohammad Abdallah został znaleziony nieprzytomny w swojej celi około 15:30 w sobotę po rzekomym samobójstwie przez powieszenie. Personel natychmiast udzielił pomocy, zanim personel straży pożarnej w Chicago zabrał go do szpitala Mt.Sinai, gdzie stwierdzono zgon.
Władze stwierdziły, że na chwilę obecną nie ma dowodów na popełnienie przestępstwa.
Abdallah był przetrzymywany pod zarzutem usiłowania morderstwa, kwalifikowanego zwolnienia z broni palnej/funkcjonariusza pokojowego/strażaka, kwalifikowanego zwolnienia z broni palnej, terroryzmu i przestępstwa z nienawiści.
26 października około godziny 9:30 funkcjonariusze zostali wysłani pod adres 2600 West Farwell Avenue w celu sprawdzenia doniesień o postrzeleniu osoby. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce i rozpoczęli dochodzenie, podejrzany, zidentyfikowany obecnie jako Abdallah, oddał strzały w kierunku funkcjonariuszy, uderzając w karetkę straży pożarnej Chicago.
Następnie Abdallah strzelał do funkcjonariuszy z wielu lokalizacji.
W końcu funkcjonariusze ponownie spotkali Abdallaha pod adresem 6800 North Washtenaw Avenue i wymienili strzały, trafiając go. Według śledczych, udzielono mu pomocy na miejscu, po czym w stanie krytycznym przewieziono go do lokalnego szpitala.
Dalsze dochodzenie ujawniło, że Abdallah zastrzelił mężczyznę w bloku 2600 West Farwell Avenue, zanim spotkał funkcjonariuszy policji. Władze podały, że mężczyzna był Żydem i szedł do synagogi, kiedy został zastrzelony. Przeżył atak.
Żaden z członków ani funkcjonariuszy CFD nie odniósł obrażeń. Na miejscu odnaleziono także broń.