NAPERVILLE, Illinois — Sędzia hrabstwa DuPage uwzględnił wniosek prokuratorów z prośbą o ponowne rozpatrzenie decyzji o zwolnieniu podejrzanego oskarżonego w sprawie zastrzelenie 18-latka w Naperville ostatni miesiąc.
Jermaine Badie zostaje oskarżony o poważne rozładowanie akumulatora karabinu maszynowego i nielegalne użycie karabinu maszynowego naładowanego bronią podczas zastrzelenia 18-letniego mężczyzny 28 października. We wtorek stawił się w sądzie wraz ze swoim obrońcą.
We wtorek sędzia prowadząca sprawę powołała się na „rzeczywiste i aktualne zagrożenie dla bezpieczeństwa jakiejkolwiek osoby lub osób w społeczności”, wydając decyzję o zarządzeniu zatrzymania podejrzanego. Uzyskał już wcześniej tymczasowe zwolnienie, pomimo wniosku prokuratorów o zatrzymanie go do czasu rozprawy.
Rodzina ofiary powiedziała WGN, że po postrzeleniu w klatkę piersiową ofiara spędziła blisko trzy tygodnie w szpitalu, w tym jeden na OIOM-ie, i nadal ma przed sobą długą drogę do powrotu do zdrowia.
Wniosek o zatrzymanie
Zgodnie z pierwotnym wnioskiem o zatrzymanie złożonym przez Biuro Prokuratora Stanowego Hrabstwa DuPage, ofiarę znaleziono leżącą na trawiastym terenie z raną postrzałową klatki piersiowej pod adresem 100 Testa Drive około 20:45 28 października, według do policji w Naperville.
Został przewieziony do rejonowego szpitala z obrażeniami, które uznano za niezagrażające życiu.
Z dokumentów sądowych wynika, że kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia po otrzymaniu wezwania pod numer 911, ofiara leżała na plecach z krwią na klatce piersiowej i otaczała ją trawą. Pod jego ciałem funkcjonariusze znaleźli pistolet BB.
Jak wynika z ruchu, kula przeszła przez klatkę piersiową ofiary, kilka cali na prawo od serca, a następnie wyszła przez plecy.
Prokurator stanowy Bob Berlin, początkowo wnosząc o odmowę tymczasowego zwolnienia, napisał: „Oskarżony stwarza realne i aktualne zagrożenie nie tylko dla bezpieczeństwa ofiary (NAZWISKO ZMIENIONO), ale także dla społeczności”.
We wniosku zarzuca się, że Badie był uzbrojony w zmodyfikowaną broń „zaprojektowaną tak, aby działała jak broń palna” i że „strzelił z niej w miejscu publicznym w kompleksie apartamentowym”. We wniosku zarzucono również, że jedynie awaria jego broni uniemożliwiła Badiemu „opróżnienie w ofiarę całego 30-nabojowego magazynka” oraz że „kiedy strzelił z broni, okazał całkowite lekceważenie bezpieczeństwa życia ludzkiego. „
„Nie ma warunku ani kombinacji, które mogłyby złagodzić zagrożenie, jakie oskarżony stwarza dla ofiary i społeczeństwa” – stwierdza wniosek.
Dokumenty sądowe: Wydarzyło się podczas bójki
Zgodnie z wnioskiem ofiara wdała się w kłótnię za pośrednictwem wiadomości tekstowych z innym mężczyzną, co doprowadziło do konfrontacji w mieszkaniu pod adresem 100 Testa Drive w nocy 28 października.
Mężczyzna, w którego mieszkaniu doszło do zdarzenia, powiedział, że po postrzeleniu ofiary uciekł z miejsca zdarzenia, bo się przestraszył. Później, po tym jak powiedział rodzicom, co się stało, został przewieziony na policję.
Według zeznań świadka, podczas kłótni tekstowej z ofiarą przebywał w swoim mieszkaniu z czterema innymi osobami, w tym Badiem. Kiedy powiedział grupie, że ofiara przyjdzie prawdopodobnie w celu bójki, ktoś inny rzekomo wyciągnął broń i podał ją Badiemu.
Zaraz po przybyciu ofiary grupa rzekomo wyszła na zewnątrz mieszkania.
Według mężczyzny Badie podniósł koszulę, aby pokazać ofierze i jego przyjaciołom, że ma broń za paskiem. W pewnym momencie mężczyzna powiedział funkcjonariuszom, że żałuje, że ofiara nie przychodziła, ponieważ martwił się, że Badie „nie miał dobrego zestawu słuchawkowego”.
Według prokuratorów doszło do bójki pomiędzy mieszkającym w mieszkaniu mężczyzną a ofiarą. Mężczyzna stwierdził, że nie przejmuje się tym, że ofiara jest uzbrojona, ponieważ czasami nosi przy sobie wiatrówkę, a nie prawdziwą broń.
Z dokumentów sądowych wynika, że w trakcie bójki mężczyzna usłyszał głośny huk i zobaczył, jak Badie celuje z pistoletu w ofiarę, która nigdy nie pokazała żadnej broni.
Z akt sądowych wynika, że funkcjonariusze odnaleźli Badiego, który zgodził się porozmawiać ze śledczymi z wydziału policji w Naperville. Przed przetransportowaniem podejrzanego funkcjonariusze przeszukali Badiego i znaleźli przy Badie białą, sproszkowaną substancję, później zidentyfikowaną jako kokaina.
Jak wynika z wniosku, Badie przesłuchany przez detektywa stwierdził, że ofiara „miała broń w dłoni i powoli poruszała nią w przód i w tył, wykonując poziome ruchy”. Następnie Badie powiedział, że zastrzelił ofiarę, ponieważ „widział lufę prosto mi w twarz”, po czym owinął broń płaszczem i porzucił ją.
Zgodnie z wnioskiem policja nie znalazła broni palnej, gdy zlokalizowała płaszcz Badiego, ale na podstawie nagrań z monitoringu i zeznań świadków funkcjonariusze zlokalizowali broń i potwierdzili, że to z niej zastrzelono ofiarę.
We wniosku wskazano, że broń nie posiada numeru seryjnego i oprócz powiększonego magazynka posiada gwint na tłumik i wyłącznik, co zasadniczo przekształca broń półautomatyczną w karabin maszynowy.
Po oględzinach, jak stwierdzono we wniosku, stwierdzono, że broń zacięła się po oddaniu strzału, w przeciwnym razie „cały magazynek zostałby opróżniony”.