WASZYNGTON (NEXSTAR) – Po upadku brutalnego dyktatora w Syrii pojawiają się nowe pytania. 24-letnie rządy Bashara al-Assada dobiegły końca w weekend, gdy rebelianci wkroczyli do stolicy
Sekretarz stanu Antony Blinken powiedział, że jest to moment historycznych możliwości, ale także ryzyka, w tym obaw Pentagonu o możliwe odrodzenie się ISIS.
Po upadku Assada odbyły się uroczystości na całym świecie i w Syrii.
„Koniec tego reżimu jest porażką wszystkich, którzy umożliwili jego barbarzyństwo i korupcję” – powiedział Blinken.
Uzbrojeni rebelianci zajęli kluczowe miasta, zanim zajęli stolicę Damaszku. Sekretarz stanu Antony Blinken mówi, że obawia się o bezpieczeństwo cywilów.
„Niezbędne jest, aby wszystkie zaangażowane podmioty chroniły ludność cywilną” – powiedział Blinken.
W wojnie domowej, która toczyła się w kraju w ciągu ostatnich 14 lat, zginęło setki tysięcy ludzi.
Wojsko amerykańskie twierdzi, że przeprowadziło w niedzielę naloty na cele ISIS w środkowej Syrii, aby uniemożliwić tej grupie terrorystycznej przejęcie kontroli nad Syrią.
„Utrzymuj presję na ISSI i odmów jej możliwości łatwego odrodzenia się” – powiedział Sekretarz Obrony Lloyd Austin.
Sekretarz obrony Lloyd Austin twierdzi, że trafiły w 75 różnych celów.
„Myślę, że odniesiemy całkiem spore sukcesy” – powiedział Austin.
Prezydent Joe Biden zareagował w niedzielę i tak powiedział o obaleniu Assada: „W końcu reżim Assada upadł”.
Rosyjskie media państwowe podają, że Assad i jego rodzina uciekli do Moskwy i otrzymali azyl. Administracja Bidena twierdzi, że to, kto poprowadzi Syrię do przodu, jest decyzją narodu syryjskiego.