GREEN LAKE, Wisconsin (WFRV) – Prawie trzy miesiące po zgłoszeniu jego zaginięcia szeryf stanu Wisconsin wzywa kajakarza, który prawdopodobnie sfingował swoje zniknięcie, aby skontaktował się z rodziną.
Ryan Borgwardt, 45, zaginięcie zgłoszono 12 sierpnia Biuro szeryfa hrabstwa Green Lake podało wówczas, że nie wrócił do domu z pływania kajakiem po Big Green Lake.
Kiedy funkcjonariusze szukali Borgwardta, funkcjonariusze znaleźli pusty kajak z przyczepioną do niego kamizelką ratunkową. Jego pojazd znaleziono także w pobliżu Big Green Lake.
Keith Cormican prowadzi organizację non-profit poszukiwawczo-ratowniczą o nazwie Bruce’s Legacy i brał udział w poszukiwaniach Borgwardta w Green Lake. Powiedział, że poczuł, że coś jest nie tak, gdy poszukiwania zaczęły się przeciągać przez ostatnie kilka dni.
„Po około 10 dniach przeszukiwania okolicy prawdopodobnie pomyślałem, że coś jest na rzeczy. Po 20 dniach byłem po prostu pod wrażeniem” – powiedział. „Nie mogłem uwierzyć, że ktoś może przepłynąć tak daleko od ostatniego sygnału”.
Przez 54 dni prowadzono liczne poszukiwania Borgwardta. Na początku października wiele grup organów ścigania zdecydował się pójść w innym kierunku.
W zeszłym tygodniu śledczy ujawnili, że na podstawie tej decyzji dowiedzieli się, że 13 sierpnia nazwisko Borgwardta zostało ujawnione przez kanadyjskie organy ścigania. Analiza laptopa przekazanego im przez żonę Borgwardta wykazała, że planował on swoje zniknięcie i próbował ukryć swoje wysiłki, aby wprowadzić w błąd śledztwo.
Borgwardt rzekomo wymienił dysk twardy i wyczyścił przeglądarkę w dniu swojego zniknięcia, synchronizując go z chmurą 11 sierpnia, a także zrobił zdjęcia swoich paszportów. Władze podały, że podczas komunikacji z kobietą z Uzbekistanu przeniósł środki do zagranicznego banku i zmienił adres e-mail.
Ponadto Borgwardt podobno wykupił polisę ubezpieczeniową na życie na kwotę 375 000 dolarów i kupił karty lotnicze.
W tej chwili urzędnicy uważają, że Borgwardt żyje i prawdopodobnie przebywa w Europie Wschodniej.
„Ryan, jeśli to oglądasz, błagam, abyś skontaktował się z nami lub swoją rodziną” – powiedział w zeszłym tygodniu szeryf Mark Podoll. „Rozumiemy, że różne rzeczy mogą się zdarzyć, ale jest rodzina, która pragnie powrotu tatusia”.
Biuro szeryfa hrabstwa Green Lake poinformowało, że na razie nie postawiono żadnych zarzutów.
Szeryf Podoll powiedział, że biorąc pod uwagę okoliczności, rodzina radzi sobie obecnie „raczej dobrze”, chociaż było to dla niej bardzo trudne kilka miesięcy. Podziękował rodzinie Borgwardtów za pomoc w trakcie śledztwa, dodając, że ma nadzieję, że Ryan udzieli im odpowiedzi, których szukają, i że będzie szukał przebaczenia za to, przez co przeszli.
Nie jest jasne, czy ktokolwiek pomógł Borgwardtowi opuścić kraj, powiedział Podoll. Agencja koncentruje się obecnie na zapewnieniu im zwrotu kosztów poniesionych w związku z poszukiwaniami.
Żadne dodatkowe szczegóły nie były od razu dostępne.