WASZYNGTON (NEXSTAR) – Prezydent-elekt Donald Trump rozbudowuje swoją administrację za pomocą wybranych wyborców, co spotyka się z szeregiem reakcji.
Nominacja prezydenta-elekta Trumpa na Sekretarza Zdrowia i Opieki Społecznej budzi zdziwienie obu partii i ekspertów ds. zdrowia, podczas gdy inne wybory były mniej kontrowersyjne.
„Czy są to najlepsi dostępni ludzie?” – zapytał przywódca Demokratów w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries.
To pytanie zadają Demokraci i Republikanie w Kongresie po tym, jak prezydent-elekt Trump ogłosił więcej nominacji dla swojej następnej administracji.
Trump mianował Roberta F. Kennedy’ego Jr, działacza antyszczepionkowego, na stanowisko szefa Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej.
Nadzorowałby wszystko, od bezpieczeństwa leków, szczepionek i żywności po Medicare, Medicaid i badania medyczne.
„Myślę, że jeśli lubisz zdrowie i lubisz ludzi, którzy żyją długo, to jest to najważniejsze stanowisko” – powiedział Trump.
Trump mianował także gubernatora Dakoty Północnej Douga Burguma na swojego sekretarza spraw wewnętrznych. Bogaty biznesmen ma bliskie powiązania z dyrektorami generalnymi branży energetycznej.
„Będziemy robić rzeczy z energią, ziemią i wnętrzem, to będzie niesamowite” – powiedział Trump.
Ostatecznie Senat będzie musiał zatwierdzić oba stanowiska.
Nowojorska kongresmenka Nicole Malliotakis twierdzi, że każdy kandydat zasługuje na uwagę.
„Będą poddawani kontroli przez cały proces i słusznie. Myślę, że musimy się upewnić, że na tych stanowiskach mamy najlepszych ludzi” – powiedział Malliotakis.
Kongresmen z Teksasu Troy Nehls twierdzi, że odkąd Trump objął stanowisko w Izbie Reprezentantów i Senacie, prawodawcy powinni się do tego dostosować.
„Obie izby zawdzięczają to wszystko Donaldowi J. Trumpowi. Zatem po prostu wyjdźmy i zrealizujmy jego cele i zadania, jakiekolwiek by one nie były” – powiedział Nehls.
Innym mniej kontrowersyjnym kandydatem jest były kongresman z Gruzji Doug Collins ds. weteranów.