Prezydent-elekt Trump sygnalizuje, że planuje polegać na mianowanych carach w realizacji swoich planów w kluczowych obszarach polityki, szczególnie jeśli chodzi o imigrację i produkcję energii, a także centralizację władzy w Białym Domu.
Jedną z pierwszych nominacji Trumpa po wygranych listopadowych wyborach był Tom Homan na cara granicznego. Od tego czasu powiedział, że Doug Burgum, jego kandydat na sekretarza spraw wewnętrznych, będzie królem energii, a inwestor kapitału wysokiego ryzyka David Sacks został wyznaczony na cara sztucznej inteligencji i kryptowalut.
Decyzja o mianowaniu carów w tych obszarach tematycznych podkreśla chęć Trumpa, aby zarówno pokazać, że traktuje priorytetowo kwestie takie jak imigracja i energia, jak i uniknąć polegania na kandydatach zatwierdzonych przez Senat w rozległych agencjach w realizacji swojego programu.
„Powołanie carów może przynajmniej – nawet jeśli Trump będzie musiał wykorzystać istniejącą wcześniej władzę prawną do wywarcia wpływu na zmiany w tych obszarach polityki – pomoże im to politycznie, ponieważ sygnalizuje to mediom i społeczeństwu, że są to ważne obszary” – powiedział Mitch Sollenbergera, profesora na Uniwersytecie Michigan-Dearborn i autora książki „The President’s Cars: Undermining Congress and the Constitution”.
Decyzja Trumpa o mianować Homana na cara granicznego nastąpił w ciągu kilku dni od wygrania wyborów. Posunięcie to sygnalizowało, że Trump zamierza wywiązać się ze swoich obietnic imigracyjnych złożonych w kampanii, a mianowicie wezwań do masowych deportacji osób przebywających w kraju nielegalnie.
Homan, były najwyższy urzędnik w Immigration and Customs Enforcement (ICE), był już wszechobecny w Fox News, regularnie występując w tej stacji, aby omówić swoje podróże do południowej granicy i spotykać się z lokalnymi urzędnikami, w tym z burmistrzem Nowego Jorku Erikiem Adamsem. tydzień. Trump w ostatnich wywiadach sygnalizował, że masowe deportacje rozpoczną się już pierwszego dnia jego urzędowania, choć oczekuje się, że będzie to przedsięwzięcie skomplikowane logistycznie i finansowo.
Kolejnym z głównych założeń kampanii Trumpa było obniżenie kosztów energii poprzez zwiększenie liczby odwiertów. W tym celu wybrał gubernatora Północnej Dakoty Douga Burguma (z prawej) na podwójną rolę sekretarza spraw wewnętrznych i car energii.
Oczekuje się, że Burgum stanie na czele nowo utworzonej Krajowej Rady ds. Energii, która według Trumpa będzie nadzorować „wszystkie departamenty i agencje zaangażowane w wydawanie pozwoleń, produkcję, wytwarzanie, dystrybucję, regulację i transport WSZYSTKICH form amerykańskiej energii”.
Trump wybrał na swego prezydenta Davida Sacksa, miliardera z Doliny Krzemowej cara na obszarach wschodzących sztucznej inteligencji i kryptowalut. Sacks będzie także przewodniczył Prezydenckiej Radzie Doradców ds. Nauki i Technologii, powiedział Trump.
Trump staje się coraz bardziej przyjazny branży kryptowalut, a on i jego rodzina uruchomili własną walutę cyfrową. Jednak przestrzeń AI i kryptowaluty są nadal w dużej mierze nieuregulowane, a Sacks może odegrać kluczową rolę w opracowaniu wytycznych dla tych branż.
Do administracji Trumpa dołączają inni urzędnicy bez tytułu „cara”, ale którzy mogą odpowiadać tylko przed Trumpem, jak na przykład Peter Navarro kwestie handlowe.
„To prawda, że nie jest pierwszym prezydentem, który to robi, a jedynie centralizuje władzę i władzę Białego Domu” – powiedział The Hill republikański lobbysta. „Z konieczności kontynuuje ograniczanie uprawnień urzędników gabinetu.
„Ma się do czynienia z grupą ludzi, z których wielu gromadzi własny personel, mają bezpośredni kontakt z prezydentem, z którymi rozmawiają z autorytetem, potencjalnie w imieniu prezydenta” – dodał lobbysta.
Zależność Trumpa od carów nie jest dla prezydenta niczym nowym. Prezydenci od dziesięcioleci używają słowa „carowie” zarówno poprzez oficjalne tytuły, jak i podczas bardziej formalnych nominacji określanych mianem „carów”.
William Bennett był dyrektorem Biura ds. Narodowej Polityki Kontroli Narkotyków za administracji George’a HW Busha, ale był znany jako car narkotykowy. Ówczesny prezydent Barack Obama zatrudnił Rona Klaina do koordynowania federalnej reakcji na wirusa Ebola, chociaż Klain był nieformalnie znany jako car wirusa Ebola.
Sam Trump uznał doktora Moncefa Slaoui za car szczepionki na koronowirusa w 2020 r., aby pomóc w przeprowadzeniu operacji Warp Speed.
Sollenberger zauważył, że rosnąca zależność od carów może pomóc w centralizacji władzy w Białym Domu. Może także pozwolić prezydentowi na mianowanie urzędników, którzy w przeciwnym razie mogliby mieć trudności z uzyskaniem zatwierdzenia przez Senat, a także może utrudnić nadzór Kongresu, zarówno dlatego, że osoby mianowane przez Biały Dom mogą cieszyć się większymi przywilejami, jeśli chodzi o składanie zeznań, jak i dlatego, że ich role mogą nie być określone jako urzędnik gabinetu.
„Jeśli odsunąć się od samego pseudonimu car, chodzi tu o prezydenckie zarządzanie władzą wykonawczą” – powiedział Sollenberger.
„To polityka i kwestie polityczne. Łączymy te dwa elementy w tym rozwiązaniu” – powiedział Sollenberger. „Wydobywasz coś na światło dzienne, rzucasz na to własne światło, a przynajmniej dla prezydentów jest atrakcyjne, że mogą to zrobić, niekoniecznie musząc korzystać z tradycyjnych ścieżek wpływania na politykę”.