Strona główna Technologia Klejnoty Riwiery: słynna akademia piłkarska w Monako stale kształci największe gwiazdy Francji

Klejnoty Riwiery: słynna akademia piłkarska w Monako stale kształci największe gwiazdy Francji

2

MONAKO (AP) – Wiele lat przed wzniesieniem pomnika na jego cześć w południowo-wschodnim narożniku stadionu Emirates…

MONAKO (AP) – Wiele lat przed wzniesieniem pomnika ku jego czci w południowo-wschodnim narożniku stadionu Emirates młody i ambitny Thierry Henry doskonalił swoje umiejętności setki mil od Londynu, w cieplejszym i bardziej słonecznym miejscu nad Francją Riwiera.

Akademia szkoleniowa AS Monaco.

Henryk, który później został król strzelców wszechczasów Arsenalujest jedną z wielu francuskich gwiazd piłki nożnej, która wyłoniła się ze słynnego programu szkoleniowego. Inni to Lilian Thuram, David Trezeguet, Kyliana Mbappé oraz kolega Henry’ego z Arsenalu, Emmanuel Petit.

Kilku absolwentów akademii znajduje się w składzie Monako, który podróżuje do Londynu, aby grać Arsenał w środę w Liga Mistrzóww tym Maghnesa Akliouche’a I Eliesse Ben Seghir.

Ben Seghir (19 lat) jest już reprezentantem Maroka i najlepszym strzelcem Monako w lidze francuskiej. Techniczna błyskotliwość Akliouche nie pozostała niezauważona, a 22-latek jest na radarze dużych europejskich klubów.

„Każdego sezonu karmimy pierwszy zespół dobrymi zawodnikami pochodzącymi z akademii” – powiedział dyrektor generalny Monako Thiago Scuro The Associated Press podczas wywiadu w klubie. „To bardzo korzystna konfiguracja”.

Umiejący grać w pomocy i potrafiący grać w obronie 21-letni Soungoutou Magassa to kolejny produkt młodzieżowego Monako.

Pochodzący z regionu paryskiego Magassa został rozpoznany w wieku 12 lat. Srebrny medalista reprezentacji Francji na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, a niedawno strzelił swojego pierwszego profesjonalnego gola przeciwko Benfice w Lidze Mistrzów.

„Niekoniecznie byłem najsilniejszy w akademii i tym, który miał najświetniejszą przyszłość” – Magassa powiedziała AP. „Byliśmy jednak bardzo blisko, pomagaliśmy sobie nawzajem i zmierzaliśmy w tym samym kierunku. Talentów było mnóstwo i dzisiaj to widać. Wielu z nas przeszło na zawodowstwo”.

Nie jest jasne, czy młoda drużyna trenera Monako Adiego Hüttera będzie naśladować klasę z 2017 roku, kiedy Monako wschodzącego wówczas Mbappé pokonało Manchester City i oślepiło Borussię Dortmund i dotarło do półfinału Ligi Mistrzów. Istnieją jednak wyraźne oznaki, że zaangażowanie klubu w rozwój młodzieży po raz kolejny procentuje.

Po pięciu meczach w fazie ligowej Ligi Mistrzów Monako jest najwyżej notowaną francuską drużyną, mającą tyle samo punktów co Arsenal i dobrze pozycjonowaną, aby przejść do fazy pucharowej.

„Chcemy grać agresywny futbol, ​​bardzo dynamiczny i stwarzać wiele okazji, co jest częścią DNA Monako” – powiedział Scuro. „Rekrutujemy zawodników do tego rodzaju futbolu.”

DNA Monako

Zeszłego lata Monako obchodziło swoje 100-lecie, ale prawdziwy rozkwit nastąpił dopiero w połowie lat pięćdziesiątych XX wieku w maleńkim państwie-mieście na Riwierze Francuskiej, bardziej słynącym ze swoich miliarderów.

Monako jest tak małe, że nie ma własnej ligi. Jego jedyny profesjonalny klub piłkarski – którego pełna nazwa brzmi Association Sportive de Monaco Football Club – zawsze występował w lidze francuskiej.

Przez długi czas małą populacją i brakiem młodzieży grającej w piłkę nożną w okolicy był utrudniony. Utworzenie w 1975 roku akademii znanej jako Diagonale – nawiązanie do ukośnego paska zdobiącego koszulkę drużyny zaprojektowanego przez księżną Grace – zmieniło dynamikę.

Utworzona przez byłego prezydenta Jean-Louisa Camporę akademia młodzieżowa zatrudniała najlepszych trenerów francuskiego narodowego instytutu piłki nożnej. Campora szybko przekonała rodziców młodych piłkarzy z całej Francji, że jest to najlepsze miejsce dla rozwoju ich dzieci.

W czasach, gdy zagraniczni gracze byli ograniczeni do trzech na drużynę, akademia pomogła klubowi grającemu w lidze francuskiej ugruntować pozycję potęgi. Monako zdobyło osiem tytułów mistrzowskich w lidze krajowej, pięć Pucharów Francji i dotarło do finału Ligi Mistrzów w 2004 roku.

Zmienianie nadziei w zawodowców

Z rocznym budżetem wynoszącym około 10 milionów euro (10,6 miliona dolarów) akademia wyszkoliła wielu zawodników, którzy później reprezentowali swoje kraje jako profesjonaliści. Potencjalni rekruci są oceniani przez około 20 osób przed podjęciem decyzji o przyjęciu.

„To piękna pajęczyna” – powiedział Sébastien Muet, dyrektor akademii.

Akademia przyjmuje zawodników do lat 17 – niektórzy nawet w wieku 14 lat – którzy mogą pozostać w ośrodku do wieku 21–22 lat. Wszyscy to chłopcy. Chociaż Monako ma reprezentację kobiet, jest to mała, odrębna jednostka niepowiązana z klubem męskim.

W ośrodku położonym zaledwie rzut beretem od stadionu Ludwika II w Monako zapisanych jest obecnie około 55 stażystów. W budynku studenci śpią, jedzą, uczą się i korzystają z opieki medycznej.

Oprócz meczów trenują od 12 do 14 godzin tygodniowo. Uczęszczają do szkoły średniej 22 godziny tygodniowo, pod okiem nauczycieli zatrudnionych przez klub.

Kiedy AP odwiedził ośrodek w zeszłym tygodniu, grupa studentów ciężko pracowała nad „Arktyką, atrakcyjnym i delikatnym środowiskiem polarnym”.

Dla Mueta priorytetem jest pomoc młodym zawodnikom w znalezieniu „właściwej równowagi” pomiędzy sportem a nauką.

„Chcemy pomóc im, aby byli zdolni do myślenia i analizowania, aby mogli rozwijać się w dowolnej dziedzinie, którą wybiorą w swoim życiu zawodowym” – powiedział AP.

Napięty harmonogram nie pozostawia wiele czasu na regenerację i wypoczynek poza graniem na Playstation. Tymczasem dyrektorka studiów Virginie Barilaro-Gollino stara się poszerzać horyzonty swoich uczniów.

„Brakuje nam czasu, ale staramy się organizować jak najwięcej zajęć pozalekcyjnych. Takie jak wizyty w baletach Monte-Carlo. Albo konkursy wypieków” – dodała.

Strategia długoterminowa

Promowanie rodzimych graczy do profesjonalnego zespołu również przyczynia się do zdrowych finansów.

„Nie musisz wydawać pieniędzy, aby wyjechać za granicę” – powiedział Scuro. „Masz rozwiązanie w domu.”

Nie zawsze jednak było to oczywiste.

Dziesięć lat temu Monako rozdawało pieniądze, by podpisać kontrakty z największymi gwiazdami piłki nożnej. Klub trafił na pierwsze strony gazet, gdy pozyskał Radamela Falcao, Jamesa Rodrigueza i Joao Moutinho za łączną kwotę 130 milionów euro.

W tamtym czasie Monako wyglądało na zdeterminowane, by walczyć ramię w ramię z wydającym dużo pieniędzy PSG o dominację w kraju. Jednak w obliczu dochodzenia UEFA w sprawie nadmiernych wydatków na transfery i płace w ramach Finansowego Fair Play właściciel Dmitrij Rybolovlev – rosyjski miliarder, który zainwestował miliony euro, aby w 2013 roku Monako wróciło na szczyt – dał jasno do zrozumienia, że ​​klub skoncentruje się na rozwoju zamiast tego młode talenty.

Rybolovlev zainwestował także 55 milionów euro w budowę nowoczesnego kompleksu treningowego, w którym trenuje pierwsza drużyna i rezerwowi zawodnicy.

Klub generuje obecnie ogromne dochody ze sprzedaży zawodników, których wykształcił bezpośrednio z akademii lub po pozyskaniu ich z innych źródeł. Mbappé został sprzedany PSG za 180 milionów euro, a Aurélien Tchouaméni dołączył do Realu Madryt za 80 milionów euro w 2022 roku.

W tym roku Monako zajęło trzecie miejsce za Benfiką i Realem Madryt w pierwszej 50 klubów, które od lipca 2015 r. wygenerowały największy dochód z transferów zawodników, którzy ukończyli jego akademie młodzieżowe, wynoszący około 285 mln euro.

Patrząc na obecną kadrę zawodników z akademii, strategia ta prawdopodobnie w dalszym ciągu będzie przynosić korzyści. Podczas październikowej przerwy międzynarodowej aż 20 zawodników z kadry zawodowej i akademii zostało powołanych przez swoje reprezentacje.

___

Piłka nożna AP: https://apnews.com/hub/soccer

Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj