Wielebny Arturo Laguna przewodzi w Phoenix kościołowi składającemu się głównie z imigrantów, liczącemu około 100 wyznawców. Jego praca jako pastora…
Wielebny Arturo Laguna przewodzi w Phoenix kościołowi składającemu się głównie z imigrantów, liczącemu około 100 wyznawców. Jego praca jako pastora, jak twierdzi, komplikuje się w okresie wyborczym.
Kościół Laguny, Casa de Adoracion, znajduje się w Arizonie – jednym z siedmiu uważnie obserwowanych stanów wahadłowych, które mogą ewentualnie zadecydować o wyborze kolejnego prezydenta. Jest to także mikrokosmos większej wspólnoty ewangelickich chrześcijan latynoskich w USA
Laguna o łagodnym głosie twierdzi, że dla członków jego kongregacji głosowanie „nie jest kwestią intelektualną”.
„To kwestia wiary i duchowości” – powiedział. „Znaleźliśmy się w skomplikowanym momencie, ponieważ z jednej strony jesteśmy przeciwni aborcji, a z drugiej niepokoi nas ostra retoryka wokół imigracji i braku reform. To trudny wybór.”
Nie jest to nowy dylemat dla latynoskich ewangelików, których liczba rośnie, mimo że liczba głównych białych wyznań protestanckich stale spada. Latynoscy ewangelicy stanowią wpływowy blok wyborczy. Według przywódców wyznaniowych i społecznych obie partie próbowały się do nich odwołać w ciągu ostatnich dwóch cykli wyborczych – bez większego powodzenia.
A Badanie Pew Research Center z 2022 r pokazało, że 15% Latynosów w USA identyfikuje się jako ewangeliczni protestanci. Wśród wszystkich amerykańskich ewangelików stanowią oni najszybciej rozwijającą się grupę. Około połowa latynoskich ewangelików określiła się jako Republikanie lub niezależni skłaniający się w prawo, podczas gdy 44% określiło się jako Demokraci lub niezależni skłaniający się w lewo.
Podczas gdy Latynosi w USA generalnie faworyzują kandydatów Demokratów, większość latynoskich ewangelików poparła Donalda Trumpa w 2020 r. Według AP Votecast około sześciu na 10 latynoskich wyborców ewangelików poparło Trumpa w 2020 r., a czterech na 10 Bidena.
Ławka ankieta opublikowane w zeszłym miesiącu wykazały, że około dwie trzecie latynoskich protestantów planowało poprzeć Trumpa w tym roku, podczas gdy około dwie trzecie latynoskich katolików i Latynosów niezrzeszonych religijnie oświadczyło, że popiera wiceprezydent Kamalę Harris.
Agustin Quiles, prezes i założyciel Mission Talk, latynosko-chrześcijańskiej organizacji na rzecz sprawiedliwości społecznej z siedzibą na Florydzie, twierdzi, że sprzeczne priorytety sprawiają, że niektórzy latynoscy ewangelicy czują się politycznie bezdomni. Niektórzy są rozdarci między konserwatywnymi poglądami na kwestie społeczne, takie jak aborcja, a chęcią zobaczenia imigracja i reforma wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych – powiedział.
Quiles dodał, że choć wielu czuje się urażonych antyimigracyjną retoryką Trumpa, Demokraci wciąż nie wymyślili, jak prowadzić rozmowy ze społecznością na tematy takie jak aborcja.
„Dlatego wśród latynoskich ewangelików panuje obecnie duża cisza” – stwierdził. „To nie znaczy, że nie pójdą głosować. Jest po prostu mnóstwo niezadowolenia.”
Aby zrozumieć latynoskich ewangelików, ważne jest zrozumienie ich pochodzenia, twierdzi Elizabeth Conde-Frazier, stypendystka Stowarzyszenia Hiszpańskiego Stowarzyszenia Teologicznego. Słowo „evangelico” odnosi się do protestantów lub osób niebędących katolikami, co obejmuje szeroki zakres kościołów, kultur i tradycji – dodała.
„Kiedy imigranci przybywają tutaj i muszą się ponownie osiedlić, kościoły protestanckie, zielonoświątkowe i kościoły głównego nurtu stają się przestrzeniami, w których ludzie tworzą nowe poczucie wspólnoty i rodziny” – powiedziała Conde-Frazier. „Ludzie próbują zrozumieć, jak powinno wyglądać życie w tym kraju”.
Z białym protestantyzmem w spadku i różne główne wyznania walczące o lojalność tych społeczności, chrześcijanie latynoscy drugiego pokolenia stali się bardziej częścią dominującej kultury i często przyjmowali zapał białego kościoła ewangelickiego – dodała.
„Kościoły latynoskie, aby zyskać poczucie władzy i akceptacji, zaczęły sprzymierzać się z (białymi konserwatywnymi) kościołami ewangelickimi w USA, oddalając się od swoich „ewangelicznych” korzeni” – stwierdził Conde-Frazier. Dodała, że obecnie niektórzy latynoscy ewangelicy coraz bardziej kłócą się ze swoimi białymi odpowiednikami, ponieważ są zwolennikami imigracji.
Quiles twierdzi, że w białych kościołach ewangelickich, gdzie rośnie liczba Latynosów, w tym nielegalnych imigrantów, istnieje wyraźny dysonans między tym, co mówi się za amboną, a tym, jak postrzegają to osoby w ławkach.
„To, że pastor forsuje program antyimigrancki, nie oznacza, że członkowie go przyjmują” – stwierdził. „Wybiórczo biorą z nauczania to, czego chcą”.
Wielebny Juan Garcia, który kieruje liczącą 100 osób służbą latynoską w Pierwszym Kościele Baptystów w Newport News w Wirginii, powiedział, że słowo „evangelico” reprezentuje dla niego Ewangelię. Mówi, że etykieta „ewangelika” wydaje się skażona powiązaniami z jedną partią polityczną.
„Jezus nie jest Demokratą ani Republikaninem” – powiedział. „Niektórzy uważają, że ich wartości chrześcijańskie są reprezentowane przez Partię Republikańską, a inni uważają, że niektóre z ich wartości są reprezentowane przez Demokratów. Ale żadna ze stron nie jest w istocie chrześcijańska”.
Garcia też odczuwa tę polityczną bezdomność.
„Mam kandydata, na którego mogę głosować, ale nie ma partii politycznej, do której chciałbym należeć” – powiedział. „Najważniejszą wartością, którą my, chrześcijanie, musimy żyć, jest miłość — kochajmy naszych bliźnich, biednych, uciekających przed prześladowaniami”.
Garcia powiedział, że ma swoje „opinie i skłonności”, ale nie uważa preferowanego przez siebie kandydata za nieskazitelnego. Ostrzega swoją trzodę: „Jeśli jeden jest antychrystem, drugi nie jest Chrystusem”.
Wielebna Jacqueline Tavarez, pastor Zielonoświątkowego Kościoła Bożego w Raleigh w Karolinie Północnej, twierdzi, że jej zróżnicowane zgromadzenie bardziej troszczy się o wartości reprezentowane przez partię polityczną, niż o twarz i głos partii.
„Naszej społeczności nie interesuje polityka” – stwierdziła. „Dbają o prawa, które wpływają na nasze społeczności w zakresie miejsc pracy, możliwości i edukacji. Postrzegają także przepisy dotyczące aborcji i osób transpłciowych jako atak na wartości rodzinne. Kiedy widzą kartę do głosowania, nie widzą Trumpa ani (Harrisa). Widzą, co partia popiera i jak społeczność będzie sobie radzić pod rządami danego kandydata”.
Wielebna Lori Tapia, pastor krajowy z siedzibą w Arizonie i prezes Obra Hispana, Disciples of Christ, stwierdziła, że polityka nie jest zazwyczaj zintegrowana z życiem latynoskiego kościoła ewangelickiego. Powiedziała, że w przeciwieństwie do białych kongregacji ewangelickich zaangażowanie polityczne zachodzi w sposób bardziej organiczny.
„W tym przypadku element współczucia jest zawsze silniejszy i istnieje potrzeba zobaczenia przywódców, dla których priorytetem będzie polityka współczucia” – stwierdziła Tapia. „Ferracja wynika również z powolnego postępu w kluczowych kwestiach. Każdy może przedstawić historię lub kampanię polityczną. Ale gdzie to się objawia w życiu ludzi zmagających się z trudnościami?”
Biskup Angel Marcial, który przewodzi Kościołowi Bożemu nadzorującemu ponad 15 000 kościołów, twierdzi, że do najważniejszych kwestii dla jego kongregacji należą edukacja w zakresie opieki zdrowotnej, bezpieczeństwo publiczne i mieszkalnictwo.
„Głosowanie daje szacunek w tym kraju i stwarza możliwości dla społeczności zmarginalizowanych” – powiedział. „Jako pastorzy nie mówimy ludziom, na kogo mają głosować, ale wskazujemy im platformy, które najlepiej odpowiadają wartościom Kościoła i potrzebom naszych społeczności”.
John P. Tuman, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Nevada w Las Vegas, zauważa, że w Las Vegas latynoscy ewangelicy, którzy przyłączają się do większych kościołów ewangelickich, w których nabożeństwa odbywają się w języku angielskim i hiszpańskim, mają tendencję do wypaczania konserwatywnych poglądów. Jednakże w społecznościach, które tworzą własne zbory i prowadzą nabożeństwa w języku hiszpańskim i otomi, rdzennym języku Meksyku, prawdopodobnie mają bardziej zróżnicowane poglądy polityczne.
„Historycznie opowiadają się za reformą imigracyjną zapewniającą ścieżkę do obywatelstwa, a także innymi elementami przesłania o sprawiedliwości społecznej, które bardziej przemawia do kandydatów Demokratów” – powiedział.
Nevada jest także kluczowym stanem wahadłowym.
Pastor Willie Pagan, który przewodzi liczącej 700 członków Iglesia de Dios w północnym Las Vegas, podlegającej Kościołowi Bożemu, powiedział, że dla jego wiernych gospodarka jest najważniejszą kwestią.
„Tak, ludzie martwią się imigracją, ale ci, którzy już tu są, chcą, aby gospodarka była stabilna” – powiedział. „Widzą, jak w Las Vegas rośnie bezdomność i przestępczość. Nasz kościół znajdował się w trudnej okolicy, która ostatnio stała się jeszcze trudniejsza”.
Pagan twierdzi, że niektórzy członkowie jego kongregacji uważają, że za rządów Trumpa powodziło im się lepiej finansowo i bezpieczniej, i chcą głosować na Republikanów, aby podtrzymywać swoje konserwatywne wartości religijne. Ale są też tacy, którzy boją się deportacji oni sami lub ich bliscy – dodał.
„Walka jest realna”.
___
Relacje na temat religii Associated Press otrzymują wsparcie za pośrednictwem AP współpraca z The Conversation US, przy wsparciu finansowym Lilly Endowment Inc. AP ponosi wyłączną odpowiedzialność za te treści.
Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.