BAKU, Azerbejdżan (AP) – Młodzi ludzie uczestniczący w rozmowach klimatycznych ONZ mają wiele powodów do złości.…
BAKU, Azerbejdżan (AP) – Młodzi ludzie uczestniczący w rozmowach klimatycznych Organizacji Narodów Zjednoczonych mają wiele powodów do złości. Stracili bliskich i miesiące szkoły. Stracili domy, rodzinne gospodarstwa rolne i połączenia z ojczystymi ziemiami swoich rodzin.
Nie stracili jednak nadziei. Jeszcze nie.
„Bycie dzieckiem z plakatów strasznie mnie męczyło” – powiedziała Marinel Ubaldo, która w wieku 16 lat była świadkiem, jak dwa ustawione obok siebie, ogromne tajfuny niszczyły całe społeczności na jej rodzinnych Filipinach. Opuszczenie części szkoły średniej w następstwie tego, ponieważ nie było szkoły, do której można było wrócić, było pobudką. COP29, która odbędzie się 27 lutego, będzie jej szóstym wystąpieniem na szczycie, na którym przywódcy negocjują przyszłość, którą odziedziczy.
„Jestem bardzo pesymistyczna, ale jestem pewna, że ta COP faktycznie może zapewnić większą przejrzystość” – stwierdziła.
Jej pesymizm nie jest bezpodstawny. Obecnych było mniej przywódców w tym roku w kontekście niepewności związanej z słabnącą wolą polityczną w sprawie klimatu w głównych krajach, takich jak USA i Niemcy. Choć wielu młodych ludzi z pasją chce protestować, będzie to trzecia COP z rzędu w autorytarnym kraju przy ściślejszej kontroli protestów i przemówień. A dla wielu młodych ludzi, którzy najbardziej ucierpieli na skutek ekstremalnych warunków klimatycznych, dotarcie na konferencję jest po prostu trudne i kosztowne.
„Stajemy przed ciągłym wyzwaniem polegającym na tym, że czasami fora młodzieżowe mają miejsca na marginesie przestrzeni dla decydentów” – powiedział Felipe Paullier, zastępca sekretarza generalnego ds. młodzieży w biurze ONZ ds. młodzieży. Dlatego właśnie ONZ pracuje nad zinstytucjonalizowaniem roli młodzieży w rozmowach klimatycznych, powiedział.
Zmiany klimatyczne mają nieproporcjonalny wpływ na dzieci na całym świecie. Ich rosnące ciała trudniej radzą sobie z ekstremalnymi upałami, co powoduje również wzrost liczby przedwczesnych porodów i niedożywienia dzieci, powiedziała zastępca sekretarza generalnego UNICEF Kitty van der Heijden.
„Po prostu nie robimy wystarczająco dobrze dla dzieci na tym świecie. Zawodzimy dzieci” – stwierdziła.
Wszystko to oznacza, że młodzi ludzie bardziej niż kiedykolwiek odczuwają ciężar wypowiadania się na temat zmian klimatycznych. Wielu spośród tych, którzy przychodzą na COP, a nawet niektórzy, którzy tego nie robią, stwierdziło, że czują się zmęczeni – przytłoczeni świadomością, że rok po roku pojawiają się, aby przemawiać, ale nie mają zbyt wiele do pokazania To. To był trzeci rok z rzędu, w którym przewidywane ocieplenie Ziemi nie uległo poprawie.
„Myślę, że dla wielu młodych ludzi z krajów wyjątkowo wrażliwych na zmiany klimatyczne wypowiadanie się na temat zmian klimatycznych nie wydaje się wielkim wyborem”, powiedziała 20-letnia Fathimath Raaia Shareef z Malediwów.
Babcia Shareef wyemigrowała na południe, do stolicy małego wyspiarskiego kraju, więc nigdy nie miała okazji zobaczyć, jak wygląda rodzinna wyspa jej rodziny. Dorastając, gdy dowiedziała się o podniesieniu się poziomu morza, śniły jej się powracające koszmary o zatonięciu jej wyspy. Budziła się z płaczem.
„Jak mam się skupić na czymkolwiek innym, kiedy moja wyspa i mój kraj są zagrożone?” zapytała.
To właśnie to skupienie skłania wielu młodych ludzi do rozmów, nawet jeśli kwestionują swoją wiarę w możliwość osiągnięcia rzeczywistych zmian w negocjacjach międzynarodowych. Podczas swojej czwartej COP 15-letni Francisco Vera Manzanares z Kolumbii nazwał szczyt ONZ niezbędną, ale „bardzo trudną przestrzenią”, w której warto przebywać. Uważa, że powolne tempo zmian w krajach na całym świecie powoduje „kryzys wiarygodności” w instytucje, które są najbardziej potrzebne, aby cele wymagające globalnej współpracy były w zasięgu ręki.
„Ludzie słuchają dzieci. Powiedzmy jednak, że inaczej jest słuchać niż słyszeć” – powiedział.
Dlatego ma nadzieję, że więcej dorosłych pomoże dzieciom w znaczący sposób bronić się w sytuacjach kryzysowych, w których mają najwięcej do stracenia i najwięcej do uratowania.
„To nasze prawa. To nasza przyszłość. To nasz prezent” – powiedział.
___
Obserwuj Melinę Walling na X, dawniej na Twitterze, @MelinaWalling.
___
Zaangażowanie Associated Press w kwestie klimatyczne i środowiskowe otrzymuje wsparcie finansowe od wielu prywatnych fundacji. AP ponosi wyłączną odpowiedzialność za całą zawartość. Znajdź punkty dostępowe standardy za współpracę z filantropiami, listę osób wspierających i obszary objęte finansowaniem pod adresem AP.org.
Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.