Palestyńscy urzędnicy medyczni powiedzieli w poniedziałek, że w nocnych izraelskich atakach w środkowej Strefie Gazy zginęło co najmniej sześć osób, w tym…
Palestyńscy lekarze poinformowali w poniedziałek, że w nocy w izraelskich atakach w środkowej Strefie Gazy zginęło co najmniej sześć osób, w tym jedna kobieta.
Według rosyjskich mediów do strajków doszło w niedzielę, gdy obalony przywódca Syrii Bashar Assad uciekł do Moskwy i otrzymał azyl od swojego wieloletniego sojusznika, kilka godzin po przejęciu kontroli przez rebeliantów w Damaszku.
Rada Bezpieczeństwa ONZ planuje przeprowadzić w najbliższy poniedziałek nadzwyczajne zamknięte konsultacje w sprawie Syrii, na wniosek Rosji.
Według Szpitala Męczenników Al-Aksa, do którego przewieziono ofiary, wśród ofiar nocnych izraelskich strajków był Raed Ghabaien, który został zwolniony z izraelskiego aresztu w 2014 roku.
Z akt szpitalnych wynika, że zginął wraz z żoną, gdy izraelski atak uderzył w ich namiot w centrum miasta Zuweida. Dwie inne osoby zginęły w strajku, który miał miejsce późną niedzielę w ich domu w zabudowanym obozie dla uchodźców Nuseirat. Kolejne dwie osoby zginęły w poniedziałkowym strajku w rejonie Wadi Gaza.
Dziennikarz Associated Press policzył ciała w szpitalnej kostnicy.
Według lokalnych władz odpowiedzialnych za służbę zdrowia od początku wojny w izraelskiej ofensywie zginęło ponad 44 500 Palestyńczyków w Strefie Gazy. Mówią, że większość zabitych to kobiety i dzieci, ale nie rozróżniają bojowników od cywilów.
Izrael twierdzi, że uderza jedynie w bojowników i obwinia Hamas za śmierć cywilów, ponieważ jego bojownicy działają na obszarach mieszkalnych.
Wojna rozpoczęła się, gdy bojownicy pod wodzą Hamasu wtargnęli do południowego Izraela 7 października 2023 r., zabijając około 1200 osób, głównie cywilów, i uprowadzając około 250, w tym osoby starsze i dzieci. W Gazie nadal przebywa około 100 zakładników, z których co najmniej jedna trzecia uważa się za zmarłą.
___
Oto najnowsze:
Premier Syrii twierdzi, że gabinet pracuje nad zapewnieniem płynnego przekazania władzy
DAMASZK, Syria – Premier Syrii twierdzi, że większość ministrów przebywających w Damaszku wykonuje swoje obowiązki ze swoich biur, aby promować bezpieczeństwo oraz zapewnić społeczeństwu dostęp do żywności i leków.
„Pracujemy nad tym, aby okres przejściowy przebiegł szybko i sprawnie” – powiedział w poniedziałek stacji telewizyjnej Sky News Arabia Mohammed Ghazi Jalali.
Rząd współpracuje z rebeliantami, powiedział Jalali, dodając, że jest gotowy spotkać się z ich przywódcą Ahmadem al-Sharaą, wcześniej znanym jako Abu Mohammed al-Golani, który stoi na czele dżihadu Hayat Tahrir al-Sham (HTS).
Siły Centralnego Dowództwa Stanów Zjednoczonych przeprowadzają ataki powietrzne w środkowej Syrii
TAMPA, Floryda – Centralne Dowództwo Stanów Zjednoczonych twierdzi, że jego siły przeprowadziły dziesiątki nalotów na obozy i agentów grupy Państwa Islamskiego w środkowej Syrii.
Niedzielne ataki miały na celu „zakłócenie, degradację i pokonanie ISIS, aby uniemożliwić tej grupie terrorystycznej prowadzenie operacji zewnętrznych i zapewnić, że ISIS nie będzie próbowało wykorzystać obecnej sytuacji do odbudowy w środkowej Syrii” – czytamy w raporcie. – napisano w oświadczeniu.
Naloty trafiły w ponad 75 celów przy użyciu B-52, F-15 i A-10 – stwierdził, zauważając, że trwa ocena zniszczeń i nic nie wskazuje na ofiary wśród ludności cywilnej.
Japoński urzędnik twierdzi, że Tokio jest „poważnie zaniepokojone” sytuacją na Bliskim Wschodzie
TOKIO — Główny sekretarz gabinetu Japonii Yoshimasa Hayashi mówi, że Tokio obserwuje niedawny rozwój sytuacji w Syrii „z poważnym zainteresowaniem”, mając jednocześnie nadzieję na poprawę warunków praw człowieka dla narodu syryjskiego.
„Japonia jest poważnie zaniepokojona dużą liczbą zgonów wśród obywateli i mocno zaniepokojona dalszym pogorszeniem warunków humanitarnych” – powiedział w poniedziałek Hayashi.
Dodał, że Japonia „ma nadzieję”, że najnowsze wydarzenia mogą doprowadzić do poprawy sytuacji.
Minister spraw zagranicznych Nowej Zelandii wzywa do „pokojowych przemian” w Syrii
WELLINGTON, Nowa Zelandia — Minister spraw zagranicznych Nowej Zelandii Winston Peters twierdzi, że jego kraj uważnie śledzi rozwój sytuacji związany z upadkiem rządu byłego prezydenta Bashara Assada w Syrii.
„Był to reżim, który przez wiele lat dopuszczał się znaczących naruszeń praw człowieka, w tym powtarzających się ataków z użyciem broni chemicznej, przeciwko własnemu narodowi” – stwierdził Peters w oświadczeniu wydanym w poniedziałek. „Teraz potrzebujemy pokojowych przemian, zapewniających ochronę ludności cywilnej i podtrzymanie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ma to kluczowe znaczenie dla osiągnięcia zrównoważonego i kompleksowego rozwiązania politycznego”.
Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.