TALLIN, Estonia (AP) – Niezależny dziennikarz na Białorusi został aresztowany pod zarzutem zdrady stanu, najnowszego posunięcia…
TALLIN, Estonia (AP) – Niezależny dziennikarz na Białorusi został aresztowany pod zarzutem zdrady stanu, co jest najnowszym posunięciem w bezlitosne represje w sprawie mediów i wolności słowa przez autorytarny rząd prezydenta Aleksandra Łukaszenki – poinformowała w czwartek organizacja zajmująca się prawami mediów.
Jak podaje Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy, we wrześniu aresztowano reportera miasta Brześć Danila Paliańskiego, który przebywa w więzieniu. Za popełnienie przestępstwa 53-letniemu dziennikarzowi grozi do 20 lat więzienia.
Paliański, który pracował dla kilku niezależnych serwisów informacyjnych, jest jednym z 34 dziennikarzy przetrzymywanych na Białorusi, odbywających karę lub oczekujących na proces.
„Białoruś stała się dla dziennikarzy najniebezpieczniejszym krajem w Europie, miejscem, gdzie dziennikarze znikają za kratami i nie wiemy, co się z nimi dzieje” – powiedział Andrei Bastunets, szef stowarzyszenia dziennikarzy.
Zauważył, że władze nasiliły swoje represje w miarę zbliżania się przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Łukaszenka, który sprawuje władzę od ponad 30 lat, będzie ubiegał się o siódmą kadencję.
„Większość niezależnych mediów uciekła za granicę, a władze robią wszystko, co w ich mocy, aby w kraju nie pozostał ani jeden niezależny dziennikarz” – powiedział Bastunets.
Po reelekcji Łukaszenki w 2020 r., którą w kraju i za granicą uznano za sfałszowaną, odpowiedział on na falę protestów masowe protesty brutalnymi represjami, w wyniku których zatrzymano ponad 65 000 osób.
Według grupy praw człowieka Viasna, w tym założyciel tej grupy i Laureat Pokojowej Nagrody Nobla Aleś Bialacki.
Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.