WASZYNGTON (AP) – Susie Wiles, jako nowa szefowa personelu Białego Domu, jednym z irytujących wyzwań będzie nadzorowanie…
WASZYNGTON (AP) – Jako przyszły szef sztabu Białego Domu, jeden z Susie Wiles Irytującym wyzwaniem będzie nadzorowanie szeregu wpływowych grup interesu, które chcą czegoś od Donalda Trumpa.
To świat, który dobrze zna. Podczas pierwszej prezydentury Trumpa lobbowała na rzecz wielu z nich.
Trump został po raz pierwszy wybrany ze względu na zobowiązanie się do „osuszenia bagna” w Waszyngtonie. Zamiast tego jego transakcyjne podejście do prezydentury zapoczątkowało boom lobbingowy, który zasypał sojuszników, w tym Wilesa, lukratywnymi kontraktami, wzmocnił pozycję bogatych partnerów biznesowych i pokrzyżował jego plany po tym, jak jego administracja została uwikłana w serię skandalów związanych z handlem wpływami.
Teraz jako Trump przygotowuje się do powrotu do władzyjego zwycięstwo prawdopodobnie ośmieli tych, którym wydaje się, że uda im się go pozyskać, zwiększając perspektywę, że jego druga administracja będzie mogła stanąć w obliczu wielu takich samych niebezpieczeństw, jak pierwsza. To wystawi na próbę zdolność Wiles do zarządzania rosnącą liczbą wpływowych osobistości – w tym dziećmi Trumpa, jego zięciem Jaredem Kushnerem i miliarderami takimi jak Elon Musk – które nie będą od niej zależne, jeśli chodzi o dostęp do niego.
Mianowanie byłego lobbysty na tak ważne stanowisko „bardzo źle wróży temu, co wkrótce zobaczymy po kolejnej administracji Trumpa” – stwierdziło. Craiga Holmanasam jest zarejestrowanym lobbystą rządowej grupy kontrolnej Public Citizen. „Tym razem Trump nawet nie wspomniał o„ osuszaniu bagna ”. …On nawet nie udaje.”
W oświadczeniu Brian Hughes, rzecznik ds. wysiłków na rzecz transformacji Trumpa, odrzucił wszelkie sugestie, że przeszłość Wiles jako lobbystki narażałaby ją na naciski.
„Susie Wiles cieszy się niezaprzeczalną reputacją osoby charakteryzującej się najwyższą uczciwością i niezachwianym zaangażowaniem w służbę zarówno wewnątrz rządu, jak i poza nim” – stwierdziła Hughes. „Wniesie tę samą uczciwość i zaangażowanie, jaką służy prezydentowi Trumpowi w Białym Domu i właśnie dlatego została wybrana”.
Praca Wilesa nie będzie łatwa
Wybór Wilesa na szefa sztabu był pierwszym ogłoszonym zatrudnieniem Trumpa po jego zwycięstwie. Wiles był współprzewodniczącym kampanii byłego prezydenta i powszechnie uznawano go za twórcę operacji, która charakteryzowała się znacznie większą dyscypliną niż jego dwie poprzednie próby. Mimo to będzie miała za co pracować. Choć praca ta tradycyjnie obejmowała funkcjonariuszy policji mających dostęp do prezydenta, Trumpa irytowały takie wysiłki podczas swojej pierwszej prezydentury, gdy zmieniał czterech szefów sztabu.
Podczas swego niedawnego zwycięskiego przemówienia Trump nazwał Wilesa „Lodową Dziewicą” jednocześnie chwaląc ją jako znakomitą zakulisową artystkę. Będzie pierwszą kobietą na tym stanowisku.
Jasne jest również, że 67-letni Wiles z powodzeniem zarządzał upartymi mężczyznami podczas długiej kariery w polityce, rządzie i lobbingu. Wiles, córka zawodnika NFL i komentatora sportowego Pata Summeralla, w latach 70. pracowała dla amerykańskiego przedstawiciela Jacka Kempa, ikony konserwatyzmu, a następnie pracowała przy kampanii Ronalda Reagana i pracowała jako projektant w jego Białym Domu.
Później udała się na Florydę, gdzie doradzała dwóm burmistrzom Jacksonville i przypisuje się jej pomoc biznesmenowi Rickowi Scottowi, obecnie senatorowi USA, w zdobyciu urzędu gubernatora. Po krótkim zarządzaniu kampanią prezydencką gubernatora Utah Jona Huntsmana w 2012 r. nadzorowała kampanię Trumpa na Florydzie w 2016 r., kiedy jego zwycięstwo w tym stanie pomogło mu zdobyć Biały Dom.
Wiles reprezentował wenezuelską sieć telewizyjną
Wiles był partnerem w Ballard Partners, regionalnej firmie lobbującej na rzecz firm Trumpa na Florydzie. Krótko po wyborze Trumpa Ballard szybko otworzył sklep w Waszyngtonie stał się dominującym graczemZ ujawnień dotyczących lobbingu wynika, że za prezydentury Trumpa zarobiła ponad 70 milionów dolarów z opłat za lobbowanie, reprezentując „kto jest kim” w korporacyjnej Ameryce.
Wielu klientów Wilesa to zwykłe podmioty o oczywistych celach – General Motors, grupa handlowa obsługująca szpitale dziecięce, firmy zajmujące się budową domów i miasto Jacksonville.
Szczególnie wyróżniał się jeden, który mówi o subtelnych lub innych sposobach, w jakie zagraniczne interesy starają się wpływać na politykę USA. W 2017 r. Wiles zarejestrował się jako lobbysta Globovisión, wenezuelskiej sieci telewizyjnej należącej do Raúl Gorrin, biznesmen oskarżony w Miami o pranie pieniędzy.
Gorrín kupił tę spółkę nadawczą w 2013 roku i natychmiast złagodził jej antyrządowe przekazy. Jak wynika z ujawnień lobbingu, zatrudnił Ballarda, aby doradzał w sprawie „polityk i przepisów rządu generalnego”. Zamiast jednak współpracować z agencjami nadzorującymi telekomunikację, Ballard skupił się na lobbowaniu w Białym Domu, który miałby niewiele do powiedzenia w zakresie regulowania działalności zagranicznego nadawcy w USA. Globovisión zapłacił Ballardowi 800 000 dolarów za rok pracy.
Gorrín pracował, aby pomóc przywódcom Wenezueli
Brian Ballard, prezes firmy, powiedział, że jest dla niego jasne, że cele Gorrína nie ograniczały się do branży medialnej. Gorrín, właściciel kilku luksusowych nieruchomości w Miami, od dawna pozycjonował się jako pomost między socjalistycznym rządem Wenezueli a urzędnikami amerykańskimi.
Zanim Wiles i zespół lobbystów Ballarda reprezentowali Globovisión, Gorrín prowadził cichą ofensywę wdzięku na rzecz rządu Nicolása Maduro, który dążył do zacieśnienia więzi z Trumpem w czasie, gdy kraj borykał się z niedoborami żywności, brutalną przestępczością i hiperinflacją. Zaczęło się przed objęciem urzędu przez Trumpa, kiedy Citgo, spółka zależna wenezuelskiego państwowego koncernu naftowego, przekazała darowiznę w wysokości 500 000 dolarów na inaugurację Trumpa.
„Był oszustem i gdy tylko dowiedzieliśmy się, że jest oszustem, zwolniliśmy go” – powiedział Ballard. „Prosił nas o ustawienie wielu rzeczy w Los Angeles i DC, a potem nic się nie działo. To wszystko było fantazją. Chciał po prostu skorzystać z naszej firmy.
Kilka dni po tym, jak Ballard zwolnił Gorrína w 2018 r., prokuratorzy federalni ujawnili zarzuty postawione biznesmenowi za rzekome wykorzystywanie amerykańskiego systemu finansowego do zaopatrywania wenezuelskich urzędników w prywatne odrzutowce, jacht i mistrzowskie konie do skoków przez przeszkody w ramach fałszywego programu pożyczkowego popełnianego przez osoby z wewnątrz do okradania kasy państwa. W zeszłym miesiącu postawiono mu po raz drugi zarzuty, również w Miami, w ramach innego planu mającego na celu wyprowadzenie 1 miliarda dolarów ze stanowego koncernu naftowego PDVSA.
Wiles jest opisywany jako „strzelec prosty”
Ballard stwierdziła, że Wiles nie odgrywała prawie żadnej roli w zarządzaniu relacjami z Gorrínem i kilkoma innymi klientami, dla których jest wymieniona jako lobbystka. Ale pochwalił ją jako osobę świetnie zorganizowaną „strzelającą prosto” i „twardą jak gwoździe” pomimo jej łagodnego zachowania.
„To typ osoby, którą chciałbyś mieć w okopach” – powiedział. „Będzie dobrze służyć prezydentowi”.
Podczas pierwszej kadencji Trumpa Maduro zaangażował się w ofensywę pokojową, która obejmowała próby zatrudnienia co najmniej dwóch innych lobbystów. Jednak wygasło. W 2019 r. Biały Dom nałożył miażdżące sankcje naftowe na naród OPEC, zamknął ambasadę USA w Caracas i uznał przewodniczącego kontrolowanego przez opozycję Zgromadzenia Narodowego za prawowitego władcę kraju. Następnie w 2020 r. Maduro został postawiony w stan oskarżenia przez Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych w związku z federalnymi zarzutami handlu narkotykami z Nowego Jorku.
Gorrín od dawna zaprzecza jakimkolwiek przestępstwom i pozostaje zbiegiem. W krótkim wywiadzie dla Associated Press nazwał Wiles „damą” i powiedział, że zawsze zachowywała się profesjonalnie i humanitarnie.
Ballard nazwał pracę firmy dla Gorrína „wielkim błędem”. Ballard spodziewa się, że w przyszłości dostęp do Białego Domu będzie ściślej kontrolowany, podobnie jak jego firma, po solidnym szkoleniu podczas pierwszej administracji Trumpa, będzie lepiej sprawdzać potencjalnych klientów, aby upewnić się, że ich interesy są zgodne z programem prezydenta.
„Wiele się nauczyliśmy” – mówi – „podobnie jak prezydent”.
Klienci zagraniczni
Globovisión nie był jedynym klientem Wilesa mającym powiązania zagraniczne.
Na początku 2019 r. zarejestrowała się w Departamencie Sprawiedliwości jako agentka zagraniczna pracująca przez dwa miesiące dla jednej z głównych partii politycznych Nigerii. Kolejnym klientem był salon samochodowy należący do Shafika Gabra, zamożnego biznesmena, który toczył spór finansowy związany ze sprzedażą samochodów w Egipcie ze spółką zależną niemieckiego producenta samochodów Volkswagen.
Wiles był także zarejestrowanym lobbystą oddziałów międzynarodowej firmy zajmującej się grami oraz kanadyjskiej firmy chcącej zbudować masową kopalnia miedzi i złota w pobliżu bogatej w łososie Zatoki Bristolskiej na Alasce.
Wiles nie był wyjątkiem w Waszyngtonie Trumpa, gdzie jego hotel o tej samej nazwie służył jako centrum lobbystów, liderów biznesu i zagranicznych rządów, które chciały nawiązać kontakt z postaciami ze świata Trumpa, zabiegając o przychylność prezydenta.
Choć większość z nich stanowiła część normalnego toku spraw w Waszyngtonie, wobec szeregu sojuszników i doradców Trumpa wszczęto śledztwo i postawiono im zarzuty o przestępstwa związane z ich pracą na rzecz obcych krajów i podmiotów.
Po zostaniu de facto menadżerem kampanii Trumpa w 2022 r. Wiles nadal lobbował, tym razem na rzecz Mercury, międzynarodowej firmy zajmującej się sprawami publicznymi i lobbingiem. Ostatnio reprezentowała producenta cygar Swisher Sweets.
___
Goodman donosił z Miami, a Suderman z Richmond w Wirginii.
Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.