FORESTVILLE, Kalifornia (AP) – Silna burza, która w czwartek przeszła przez Północną Kalifornię, przewróciła drzewa, zrzuciła obfite opady śniegu i…
FORESTVILLE, Kalifornia (AP) – Gwałtowna burza, która w czwartek przetoczyła się przez północną Kalifornię, przewróciła drzewa, zrzuciła obfite opady śniegu i rekordowe ilości deszczu, po czym uszkodziła domy, zabijając dwie osoby i odcinając prąd setkom tysięcy klientów na północno-zachodnim wybrzeżu Pacyfiku. Synoptycy ostrzegali, że ryzyko gwałtownych powodzi i osunięć skał będzie się utrzymywać. Wiele lotów do i z lotniska w San Francisco zostało odwołanych.
W Waszyngtonie ponad 320 000 ludzi – większość w okolicach Seattle – w czwartek nadal nie miało prądu, gdy ekipy sprzątały ulice z linii elektrycznych, powalonych gałęzi i gruzu. Urzędnicy powiedzieli, że awarie mogą potrwać do soboty.
Tymczasem na wschodnim wybrzeżu, gdzie szalały rzadkie pożary, Nowy Jork i New Jersey powitały bardzo potrzebne deszcze, które mogły złagodzić zagrożenie pożarowe przez resztę roku.
Narodowa Służba Meteorologiczna przedłużyła do soboty obserwację powodziową na obszarach na północ od San Francisco, ponieważ region ten został zalany przez najsilniejsze powodzie atmosferyczna rzeka — długi i szeroki pióropusz wilgoci, który tworzy się nad oceanem i przepływa przez niebo nad lądem — jak dotąd w tym sezonie. We wtorek system burzowy uderzył z rykiem w brzeg jako „cyklon bombowy” wyzwalając wiatry która powaliła drzewa i spowodowała śmierć dwóch osób w Waszyngtonie.
Społeczności w Waszyngtonie zaczęły otwierać centra ocieplenia oferujące bezpłatny dostęp do Internetu i ładowanie urządzeń. Wiele przychodni lekarskich pozostało zamkniętych, co wymusiło przełożenie wizyt.
„Jestem tu od połowy lat 80-tych. Nigdy nie widziałam czegoś takiego” – powiedziała Trish Bloor, pracująca w Komisji ds. Zasobów Ludzkich miasta Issaquah, podczas oględzin zniszczonych domów w czwartek.
Do piątku w południowo-zachodnim Oregonie i północnych hrabstwach Kalifornii prognozowano do 16 cali (około 41 centymetrów) deszczu. Na lotnisku hrabstwa Sonoma, w winnym kraju na północ od San Francisco, w środę spadło 17,5 centymetra deszczu, bijąc rekord z 1998 roku.
W pobliskim Forestville jedna osoba została ranna, gdy drzewo spadło na dom. Według Marca Chenarda, meteorologa meteorologicznego, w regionie North Bay w Kalifornii odnotowano niewielkie osuwiska, w tym jedno na State Route 281 w środę, które spowodowało wypadek samochodowy.
Deszcz nieco osłabł, ale „w piątek rano ponownie pojawi się utrzymujący się ulewny deszcz” – oznajmiło biuro meteorologiczne w San Francisco w programie X. „To jeszcze nie koniec!”
Urzędnicy ostrzegają, że możliwe są niebezpieczne gwałtowne powodzie, osunięcia się skał i spływy gruzu, zwłaszcza tam, gdzie zbocza zostały rozluźnione w wyniku niedawnych pożarów. Scott Rowe, hydrolog ze służby pogodowej w Sacramento, powiedział, że jak dotąd ziemia jest w stanie wchłonąć deszcz w kalifornijskich hrabstwach Butte i Tehama, gdzie latem wybuchł pożar w Park Fire.
„Niekoniecznie chodzi o ilość deszczu; liczy się szybkość opadów deszczu” – powiedział w czwartek Rowe.
W północnych hrabstwach Mendocino i południowych hrabstwach Humboldt w ciągu ostatnich 48 godzin spadło od 10 do 20 centymetrów deszczu i takich samych opadów spodziewano się w ciągu następnych 48 godzin – podali w czwartek prognostycy z Kalifornii. W porywach wiatru może osiągnąć prędkość 50 mil na godzinę (80 km/h).
System burzowy, który po raz pierwszy uderzył we wtorek w północno-zachodnie wybrzeże Pacyfiku, osiągnął status „ cyklon bombowy”, co ma miejsce, gdy cyklon gwałtownie się nasila.
W północnej części Sierra Nevada na wysokości powyżej 1066 metrów prowadzono obserwację burz zimowych, gdzie w ciągu dwóch dni spadło 15 cali (38 cm) śniegu. Synoptycy twierdzą, że w obszarach górskich porywy wiatru mogą osiągać prędkość do 75 mil na godzinę (121 km/h).
Według służb pogodowych burza zrzuciła już ponad stopę śniegu wzdłuż Cascades do środowego wieczoru. Synoptycy ostrzegali przed zamieciami i zamieciami śnieżnymi oraz przed prawie niemożliwym dojazdem na poziomie przepustki.
Spadające drzewa uderzyły w domy i zaśmieciły drogi w zachodnim Waszyngtonie, zabijając co najmniej dwie osoby. Jedna kobieta w Lynnwood zginęła, gdy duże drzewo upadło na obozowisko bezdomnych, a inna kobieta w Bellevue zginęła, gdy drzewo upadło na dom.
W środę w okolicach Seattle zamknięto kilkanaście szkół, a niektóre zdecydowały się przedłużyć zamknięcie do czwartku.
W Enumclaw, na wschód od Seattle, mieszkańcy sprzątali po tym, jak we wtorek wieczorem w ich mieście wiał najsilniejszy wiatr w stanie: 119 km/h.
Mieszkanka Sophie Keene powiedziała, że potężne podmuchy spowodowały eksplozję transformatorów w całym mieście. „Wszystko eksplodowało, jak wszędzie” – Keene powiedziała Seattle Times. – Jak transformatory w parku. Jeden wybuchł tak mocno, że wyglądało to, jakby właśnie wybuchły fajerwerki.
Ben Gibbard, wokalista niezależnych zespołów rockowych Death Cab for Cutie i Postal Service, w czwartek rano pojechał ze swojej dzielnicy Seattle do lasów Tiger Mountain, aby wybrać się na zwykły bieg w dni powszednie, ale szlak blokował zbyt wiele drzew.
„W mieście nie zostaliśmy tak mocno uderzeni” – powiedział. „Po prostu nie zakładałem, że tutaj będzie taka sytuacja. Oczywiście najbardziej współczujesz ludziom, których domy zostały w ten sposób częściowo zniszczone”.
W czwartek w Kalifornii zgłoszono ponad 20 000 przerw w dostawie prądu.
Według stanowego Departamentu Transportu w Północnej Kalifornii ze względu na śnieg wpuszczono jedynie 50 pojazdów na godzinę na część północnej autostrady międzystanowej nr 5, rozciągającej się od 16 kilometrów na północ od Redding do 34 kilometrów na południe od Yreka.
Władze odpowiedzialne za transport zamknęły z powodu powodzi dwumilowy (3,2 km) odcinek słynnej kalifornijskiej Avenue of the Giants, malowniczej drogi nazwanej tak od rosnących wzdłuż trasy sekwoi na wybrzeżu.
Według usługi śledzenia FlightAware około 150 lotów było opóźnionych, a kolejne dwa tuziny odwołano w czwartek wczesnym rankiem na międzynarodowym lotnisku w San Francisco, po opóźnieniach setek i dziesiątkach odwołanych w środę.
W czwartek na spalone obszary na północnym wschodzie spadł bardzo potrzebny zastrzyk opadów, zapewniający chwilę wytchnienia regionowi nękanemu przez pożary i kurczące się zasoby wody. Oczekuje się, że do sobotniego poranka na obszarach na północ od Nowego Jorku spadnie ponad 5 centymetrów deszczu, a na większych wysokościach będzie domieszka śniegu.
„Wszelkie opady deszczu będą w tym momencie znaczące” – powiedział Brian Ciemnecki, meteorolog służb pogodowych w Nowym Jorku, gdzie w tym tygodniu wydano pierwsze ostrzeżenie przed suszą od 22 lat. „Czy to przełamie suszę? Nie, będziemy potrzebować więcej deszczu”.
___
Har donosił z San Francisco, a Weber z Los Angeles. Dziennikarze Associated Press współtworzący ten raport to: Hallie Golden i Gene Johnson w Seattle; Martha Bellisle w Issaquah w stanie Waszyngton; Sarah Brumfield w Waszyngtonie; i Michaela Hilla w Albany w stanie Nowy Jork
Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.