Danę Carvey nie skończył z powrotem do Sobotnia noc na żywochociaż prawdopodobnie pakuje się w Elona Muska wrażenie na razie.
Dzieląc się anegdotą o niedawnym gospodarzu Johna Mulaneya, SNL ałun ujawnił, że wraca do NBC szkic programu komediowego w przyszłym miesiącu wśród jego gościnnych występów jako Joe Bidena i Musk.
„Kiedy wychodzisz z dobrych nocy o SNLczasami robisz to z gospodarzem. Idziesz pod trybuny i wychodzisz. Więc myślę, że był to John Mulaney. Po prostu jechał tuż przede mną i myślę, że jechał, a potem zaczął skakać” – wspomina w swoim Superlot podcast. „Zaczęłam też skakać i skakanie sprawia mi naprawdę większą przyjemność w porównaniu do chodzenia, a nawet biegania. To dość delikatne.
Carvey kontynuował: „A więc teraz, jeśli kiedykolwiek mnie zobaczysz SNL — Wracam w grudniu — widzisz, jak schodzę ze sceny, pamiętaj tylko, że za kilka sekund będę skakał przez dłuższy czas. To coś w rodzaju baseballu.”
Zdobywca nagrody Emmy odpowiedział także na oburzenie Muska w związku z jego ostatnimi wrażeniami na temat potentata X i Tesli, przyznając, że mu się to nie udało.
„Nie radzę sobie zbyt dobrze z Elonem Muskiem” – przyznał Carvey. „Ale mogę zrobić coś, co nie przypomina niczego. Ma niesamowity akcent – RPA przez Kanadę, przez Pensylwanię. To prawie tak, jakby było tam trochę Australijczyka, trochę Brytyjczyka, ale on nie jest taki do końca”.
Musk wcześniej oświadczył, że serial był „umiera powoli przez lata” po tym, jak Carvey podszył się pod niego w powyborczym otwartym wywiadzie. „Dana Carvey po prostu brzmi jak Dana Carvey” – napisał na swojej platformie.
Po siedmiu sezonach od 1986 do 1993 Carvey wrócił do SNL w tym sezonie zagra prezydenta Joe Bidena przed dniem wyborów, wraz z Mayą Rudolph w roli wiceprezydenta Kamali Harris, Andym Sambergiem w roli Douga Emhoffa i Jimem Gaffiganem w roli Tima Walza.