Strona główna Rozrywka Danielle Deadwyler potępia „nieustanne zadawanie pytań” w sprawie Oscarów

Danielle Deadwyler potępia „nieustanne zadawanie pytań” w sprawie Oscarów

3

Danielle Deadwylerktóry został wcześniej zlekceważony przez Nagrody Akademii za jej główną rolę w Dostwierdziła, że ​​jest bardziej „zrelaksowana” po powrocie do rozmowy o Oscarach Lekcja gry na fortepianie. Prawdę mówiąc, właściwym rozwiązaniem może być sezon rozproszenia nagród.

„Jestem zrelaksowana” – powiedziała aktorka Los Angeles Times w najnowszy profil. „Zawsze wiedziałam, co zawsze jest najcenniejsze, czyli ludzie, co się dzieje z ludźmi, co dzieje się z kulturą. Chodzi tu w dużej mierze o zespół, o to, jak bardzo łączy nas więź i o radość, jaką nam to wszystko przyniosło. Tu nie chodzi o indywidualne uznanie. Nie powinno to przytłaczać ego ani psychiki. Czuję się dobrze i jestem bardziej utwierdzony w tym zrozumieniu. Nieustanne zadawanie pytań o nagrody, nagrody, nagrody może być już za dużo.”

Warto zauważyć, że Deadwyler znalazła się w obliczu kontrowersji, które miały miejsce w 2022 roku pewna liczba czarnoskórych kobiet twórczych została wykluczona z wyścigu za najwyższe wyróżnienia w filmie, w tym za reżyserię Ginę Prince-Bythewood i gwiazdę Violę Davis Królowa Kobieta. W tamtym czasie panowała teoria, że ​​niespodziewana nominacja Andrei Riseborough dla najlepszej aktorki za rolę w mało oglądanym filmie niezależnym Do Lesliego mógł zmniejszyć szansę Deadwylera na skinienie głową, podczas gdy ta ostatnia aktorka sama zwoływała kampanię przykład mizoginizmu.

„Kontrowersje zawsze otaczają czerń” – powiedział Deadwyler Czasy. „W tym roku wyrzucono grupę czarnych kobiet. Podła natura czerni jest nieodłącznie związana ze sposobem, w jaki ludzie postrzegali, co dla nas znaczy być obecnym lub nieobecnym w rozmowie o tym, co to znaczy zyskać uznanie. A uznanie oferowane pewnej grupie ludzi, rozmowa nie jest im zapewniona. Musimy naprawdę zacząć zadawać sobie pytania, jeśli chcemy, aby przestrzeń zapewniała jakąkolwiek formę równości”.

Lekcja gry na fortepianiektóry zadebiutuje w serwisie Netflix 22 listopada po ograniczonej emisji kinowej, jest adaptacją klasycznej sztuki Augusta Wilsona, nagrodzonej nagrodą Pulitzera, pod tym samym tytułem; to część jego Cyklu Stuleci — 10 wpisów obejmujących różne dekady doświadczeń Czarnych w XX wieku. Wyreżyserowany przez Malcolma Washingtona film opowiada historię rodzeństwa Boya Williego (John David Washington) i Berniece (Deadwyler), którzy muszą zmagać się z trudnymi decyzjami, gdy stają po przeciwnych stronach w sprawie sprzedaży odziedziczonego w spadku fortepianu, który dokumentuje dziedzictwo ich rodziny. Oprócz tej funkcji streamer zaadaptował funkcję Wilsona Czarny tyłek Ma Rainey.

Źródło linku

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj