Dzień dobry Józku współgospodarze Joe Scarborough I Mika Brzeziński bronili swojej decyzji o wywołaniu, jak to określili, „bezczelnego” komentarza komentatora Dawid Frumpodczas gdy osobistości MSNBC przedstawiły dalszą obronę swojej decyzji o spotkaniu Donalda Trumpa po zwycięstwie wyborczym.
W środę podczas odcinka programu byłego gospodarza Fox News, Pete’a Hegsetha, chwiejącego się nominacji na kolejnego sekretarza obrony Trumpa, Frum zażartował: „Jeśli jesteś zbyt pijany na Fox News, to rzeczywiście jesteś bardzo, bardzo pijany”. To była odpowiedź na raport NBC News, o którym mówili koledzy Weekend z Lisem i przyjaciółmi miał obawy dotyczące picia Hegsetha.
Brzeziński kontynuował ten segment, mówiąc widzom, że komentarz Fruma był „trochę zbyt nonszalancki” i że „mamy różnice w relacjach z Fox News i to dobra debata, którą powinniśmy często prowadzić, ale w tej chwili chcę tylko powiedzieć, że jest wielu dobrych ludzi pracujących w Fox News dba o Pete’a Hegsetha i nie będziemy chcieli tak tego zostawić.
Frum jednak zamieścił w „The Atlantic” felieton zatytułowany „Odgłosy strachu w powietrzu”, w którym napisał: „To bardzo złowieszcza rzecz, jeśli nasze wiodące fora dyskusyjne dotyczące spraw publicznych już odczuwają chłód zastraszenia i w odpowiedzi wysiłkami uspokojenia”.
„Piszę te słowa ze świadomością, że prawdopodobnie żegnam się na zawsze z platformą telewizyjną, która sprawia mi przyjemność i z której skorzystałem zarówno jako widz, jak i gość. Otrzymałem osobiste uprzejmości od gospodarzy, których nie zapomniałem” – napisał Frum.
Dziś rano Scarborough powiedział: „Pozwólcie, że coś wam powiem: możecie porozmawiać z każdym, kto pracował w biurze NBC i MSNBC przez ostatnie 22 lata. [they] powiem ci, że się nie boję. Porozmawiaj z każdym, kto służył razem z moim w Kongresie, a on ci powie – nie bojąc się przywództwa. Dodał, że odbył „wspaniałą rozmowę” z Frumem i że miał być dzisiaj w programie, argumentując jednocześnie, że jego komentarz nie przeszedłby kontroli w „The Washington Post”, „The Atlantic” i innych publikacjach.
Tymczasem Brzeziński zasugerował, że mówienie o alkoholizmie wiąże się z wrażliwością. Hegseth zaprzeczył zarzutom dotyczącym picia i molestowania seksualnego.
„Ludzie z tej organizacji faktycznie włączyli się, aby pomóc sprawie znaleźć faceta, który jest rażąco niekwalifikowany na stanowisko Sec Def” – dodał Scarborough. „Czy to już czas, aby to powiedzieć?”
Scarborough bronił także spotkania, które on i Brzeziński odbyli na początku tego miesiąca z Trumpem. Ujawnienie przez nich nieoficjalnej wizyty w Mar-A-Lago wywołało reakcję, ponieważ wcześniej ostrzegali przed autorytaryzmem Trumpa, a nawet porównywali go do faszysty.
Przyznał, że ludzie byli zdenerwowani i „może powinniśmy byli ich bardziej ostrzec”, ale „głównym zarzutem było to, że podczas kampanii nazwaliśmy retorykę Donalda Trumpa faszystowską, a potem zeszliśmy na dół, aby wyrazić nieoficjalny komentarz z nim.” Brzeziński zauważył, że inne serwisy informacyjne, takie jak The New York Times, The Washington Post, a nawet The Atlantic, zrobiły to samo.
Scarborough poskarżył się na „skandalicznie głupią, niedojrzałą serię artykułów, w których raz po raz kłamano na nasz temat”, ale reporterzy powiedzieli, że „zostaliby zwolnieni, gdybym miał okazję porozmawiać z kimś, kto będzie przyszłym prezydentem Stanów Zjednoczonych” .” Stwierdził, że różnica polega na tym, że „zachowali przejrzystość” i opowiedział publiczności o wizycie.
Frum napisał dzisiaj w X: „Chcę podkreślić: bardzo współczuję trudnej sytuacji, w jakiej znajdują się gospodarze programów telewizyjnych. To niepokojące czasy.”