Łukasza Evansa jest zaskoczony, że nie ma więcej aktorów homoseksualnych grających role macho na ekranie, które uczyniły go gwiazdą Hollywood.
W wywiadzie z Strażnik gazetaWalijski aktor powiedział, że po raz pierwszy zdał sobie sprawę, że przebił się przez jeden ze szklanych sufitów Hollywood, kiedy obsadzano go w rolach macho, m.in. Hobbit i Szybcy i wściekli franczyzy oraz aktywista gejowski i aktor Ian McKellen (Gandalf w Władca Pierścieni) powiedział mu: „Och, spójrz na siebie, będziesz wielką gwiazdą!”
Evans tak skomentował komentarz McKellena: „Był świadomy, po jakim lądzie stąpam. Miałem tylko nadzieję, że zaszedłby dalej niż dotychczas.
Evans pracuje obecnie nad serialem telewizyjnym pt Przestępcaw którym gra twardego, heteroseksualnego mężczyznę i zapytano go, czy przychodzą mu na myśl inni homoseksualni aktorzy, którzy mogliby zagrać w tej samej roli? Powiedział, że nie i dodał w tym samym wywiadzie:
Dodał: „Ponad dziesięć lat temu myślałem, że nie będziesz długo sam. Oczywiście jest wielu aktorów homoseksualnych, ale grając role, które gram, nie sądzę, żeby było ich wielu.