Tony’ego Vinciquerrę powiedział, że rozważa powrót do private equity po zrealizowaniu, jak to określił, swojego pozbawionego kontrowersji planu sukcesji w firmie Sony Pictures Rozrywka.
W szokującym ruchu Vinciquerra ogłosiła w zeszłym miesiącu że ustąpi ze stanowiska dyrektora generalnego Sony w styczniu 2025 r., ale pozostanie na stanowisku prezesa niewykonawczego do grudnia 2025 r. Vinciquerrę zastąpi Ravi Ahuja, prezes globalnych studiów telewizyjnych Sony.
Podczas wywiadu na scenie o godz MIPCOM w Cannes Vinciquerra żartował, że jego odejście Ostatni z nas producent był tak „nudny”, że niemal poczuł się zawiedziony, że podcasty nie oddały dramatyzmu jego decyzji.
„Lubię nudę” – uśmiechnął się. „Jest znane powiedzenie, że nikt nie odchodzi z tej pracy celowo. Zrobiłem to dwa razy [with the other time at Fox] …to był fajny bieg i czas zrobić coś innego”. Vinciquerra dodał, że private equity jest atrakcyjne, ponieważ wcześniej spędził sześć lat jako doradca medialny giganta venture capital TPG. „Lubię naprawiać rzeczy, lubię je budować” – powiedział.
Podczas szeroko zakrojonej rozmowy ze współredaktorką naczelną „Variety” Cynthią Littleton Vinciquerra zastanawiał się nad „poważnymi skutkami” strajków z 2023 r., które, jego zdaniem, nadal są odczuwalne przez amerykańskie studia. Ubolewał nad faktem, że warunki kontraktu uzgodnione w ramach porozumienia ze związkami zawodowymi „wypychają produkcję z USA”
Vinciquerra powiedział, że po przejściu na emeryturę i rozpoczęciu pracy w Sony w czerwcu 2017 r. odziedziczył firmę, która „wciąż wibrowała” po ataku hakerskim w Korei Północnej. Zastanawiał się także nad powstrzymaniem Sony przed przekształceniem się w streamera – manewry, które kosztowały ich wniosek konkurencję dla studiów zdjęciowych, jednocześnie zmieniając pozycję Sony Pictures Television z nadawania na dostawcę treści przesyłanych strumieniowo.
Vinciquerra stwierdziła, że należy określić „parametry tego, co się robi” i że zapewnianie pracownikom barier ochronnych może wyzwalać kreatywność.