Strona główna Technologia Rumuni oddali głosy w wyścigu prezydenckim, w którym w drugiej turze nacjonaliści...

Rumuni oddali głosy w wyścigu prezydenckim, w którym w drugiej turze nacjonaliści mogą zmierzyć się z lewicowcami

2

BUCHAREST, Rumunia (AP) – Rumuni głosują w niedzielę w pierwszej turze wyborów prezydenckich, które mogą…

BUCHAREST, Rumunia (AP) – Rumuni oddadzą w niedzielę karty do głosowania w pierwszej turze wyborów prezydenckich, w których w drugiej turze skrajnie prawicowy nacjonalista może zmierzyć się z urzędującym lewicowym premierem.

O fotel prezydenta walczy trzynastu kandydatów w Unii Europejskiej i państwie członkowskim NATO, a druga tura głosowania ma się rozpocząć 8 grudnia. Lokale wyborcze rozpoczęły się o godzinie 7:00 czasu lokalnego (05:00 GMT) i zakończą się o 21:00 (19:00 GMT). Od piątku Rumuni za granicą mogą głosować.

W ostatecznym głosowaniu George Simion, przywódca skrajnie prawicowego Sojuszu na rzecz Jedności Rumunów (AUR), zmierzy się z urzędującym premierem Marcelem Ciolacu, wspieranym przez największą partię Rumunii, Partię Socjaldemokratyczną (PSD).

Funkcja prezydenta trwa pięć lat i posiada znaczące uprawnienia decyzyjne w takich obszarach, jak bezpieczeństwo narodowe, polityka zagraniczna i powoływanie sędziów.

1 grudnia w Rumunii odbędą się także wybory parlamentarne, które wyłonią następny rząd i premiera kraju.

Simion (38 l.) głośno wspiera prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa i od dawna budzi kontrowersje. Prowadził kampanię na rzecz zjednoczenia z Mołdawią, która w tym roku odnowiła dla niego pięcioletni zakaz wjazdu do kraju ze względów bezpieczeństwa. Z tego samego powodu obowiązuje go zakaz wjazdu na sąsiednią Ukrainę.

„Chciałbym, aby w ciągu najbliższych pięciu–dziesięciu lat Rumuni byli naprawdę dumni z tego, że są Rumunami, aby promowali rumuńską kulturę i rumuńskie produkty” – powiedział dziennikarzom w środę w stolicy Bukareszcie. „Jako rumuński prezydent będę promował rumuńskie interesy. W większości przypadków interesy Rumunii pokrywają się z interesami partnerów”.

Cristian Andrei, konsultant polityczny mieszkający w Bukareszcie, twierdzi, że niedzielne głosowanie będzie „zaciętym wyścigiem”, w którym diaspora prawdopodobnie odegra kluczową rolę w zapewnieniu kandydatom dotarcia do drugiej tury.

„Jesteśmy w punkcie, w którym Rumunia może łatwo skierować się ku reżimowi populistycznemu lub ześlizgnąć się w stronę reżimu populistycznego, ponieważ niezadowolenie (wyborców) jest dość duże wśród wielu ludzi ze wszystkich warstw społecznych” – powiedział The Associated Press. „A pokusą dla każdego reżimu i każdego przywódcy będzie obranie drogi populistycznej”.

Dodał, że duży deficyt budżetowy Rumunii, wysoka inflacja i spowolnienie gospodarcze mogą w obliczu powszechnego niezadowolenia skłonić większą liczbę kandydatów głównego nurtu do zmiany stanowiska w kierunku populizmu.

Ciolacu powiedział AP, że jeśli zostanie wybrany, jednym z jego największych celów będzie „przekonanie Rumunów, że warto pozostać w domu lub wrócić” do Rumunii, która ma ogromną diasporę rozproszoną po krajach UE.

„Rumunia ma ogromną szansę stać się w ciągu najbliższych 10 lat gospodarką rozwiniętą, w której uczciwa praca jest godziwie wynagradzana, a ludzie mają pewność lepszego życia” – powiedział. „Ale do tego potrzebujemy równowagi i odpowiedzialności… Kandyduję na prezydenta Rumunii, ponieważ potrzebujemy zmiany”.

Inni kluczowi kandydaci to Elena Lasconi z partii Save Rumunia Union; były zastępca sekretarza generalnego NATO Mircea Geoanaktóry działa niezależnie; oraz Nicolae Ciuca, były generał armii i szef centroprawicowej Partii Narodowo-Liberalnej, która jest obecnie w napiętej sytuacji koalicja z PSD.

Geoana, była minister spraw zagranicznych i ambasador w Stanach Zjednoczonych, powiedziała AP, że jego zdaniem jego międzynarodowe doświadczenie przewyższa innych kandydatów. „Myślę, że wnoszę wiele kompetencji, doświadczenia i powiązań do tego skomplikowanego świata” – powiedział.

Lasconi, była dziennikarka i przywódczyni USR, stwierdziła, że ​​postrzega korupcję jako jeden z największych problemów, przed którymi stoi Rumunia, i popiera zwiększenie wydatków na obronę oraz dalszą pomoc dla Ukrainy.

Rumunia jest zagorzałym sojusznikiem rozdartej wojną Ukrainy od czasu, gdy Rosja przeprowadziła inwazję na pełną skalę w lutym 2022 r. Jednak Simion z partii AUR oświadczył, że sprzeciwia się Rumunii – która wysłała systemu rakietowego Patriot dla Ukrainy — zapewnienie dalszej pomocy wojskowej i ma nadzieję, że Trump będzie w stanie „zatrzymać wojnę”.

W 2020 roku partia AUR ze względnego zapomnienia zyskała 9% w głosowaniu parlamentarnym, co umożliwiło jej wejście do parlamentu. Przeciwnicy od dawna oskarżają Simiona i AUR o bycie ekstremistami, czemu on zaprzecza.

„Jesteśmy swego rodzaju partią Trumpistowską w tej nowej fali patriotycznych partii politycznych w Europie” – powiedział Simion.

Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj