Rosyjskie wojsko schwytało obywatela Wielkiej Brytanii walczącego u boku wojsk ukraińskich w częściowo okupowanym przez Rosję obwodzie kurskim – podają wiadomości państwowe…
Rosyjskie wojsko schwytało obywatela Wielkiej Brytanii walczącego u boku żołnierzy ukraińskich w częściowo okupowanym przez Rosję obwodzie kurskim – podała w poniedziałek państwowa agencja informacyjna Tass, powołując się na niezidentyfikowane źródła w organach ścigania.
Tass i inne media zidentyfikowały mężczyznę jako James Scott Rhys Anderson. Tass zacytował jego wypowiedź, że przez cztery lata służył jako sygnalista w armii brytyjskiej, a następnie wstąpił do Międzynarodowego Legionu Ukraińskiego, utworzonego na początku prawie 3-letniej wojny Rosji z sąsiadem.
Według doniesień Anderson służył na Ukrainie jako instruktor żołnierzy ukraińskich i wbrew swojej woli został rozmieszczony w obwodzie kurskim. Tass opublikowała wideo, na którym mężczyzna mówi po angielsku, że nie chce „tutaj”.
Raportu nie można było niezależnie zweryfikować, ale jeśli zostanie potwierdzony, może to być jeden z pierwszych publicznie znanych przypadków obywatela Zachodu schwytanego na ziemi rosyjskiej podczas walki za Ukrainę.
Ambasada Wielkiej Brytanii w Moskwie stwierdziła, że urzędnicy „wspierają rodzinę Brytyjczyka w związku z doniesieniami o jego zatrzymaniu”, ale nie podała żadnych dalszych szczegółów.
Ministerstwo Obrony Rosji nie odpowiedziało natychmiast na prośby o komentarz.
Ojciec żołnierza, Scott Anderson, powiedział brytyjskiej gazecie Daily Mail, że ukraiński dowódca jego syna poinformował go, że młody człowiek został schwytany.
Scott Anderson powiedział, że jego syn służył w brytyjskiej armii przez cztery lata, a następnie przez krótki czas pracował jako funkcjonariusz policji, zanim wyjechał na Ukrainę, aby walczyć. Powiedział, że próbował przekonać syna, aby nie wstępował do ukraińskiej armii, a teraz boi się o swoje bezpieczeństwo.
„Mam nadzieję, że zostanie wykorzystany jako karta przetargowa, ale mój syn powiedział mi, że torturują swoich więźniów i tak się boję, że będzie torturowany” – powiedział gazecie.
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, że „wspiera rodzinę Brytyjczyka w związku z doniesieniami o jego zatrzymaniu”.
Międzynarodowy Legion Obrony Ukrainy powstał na wniosek prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego wkrótce po inwazji Rosji na pełną skalę w lutym 2022 r.
Legion to jednostka Sił Lądowych Ukrainy składająca się głównie z ochotników zagranicznych. Oprócz Legionu Ukraina werbuje cudzoziemców do innych jednostek swojej armii, zapełniając oddziały, kompanie, a nawet bataliony.
Władze Ukrainy podały, że na początku wojny na Ukrainę przybyło ponad 20 000 osób z 52 krajów, aby pomóc jej bronić się przed agresją Rosji. Od tego czasu liczba zagranicznych bojowników w szeregach ukraińskiej armii jest utajniona.
Według ukraińskich urzędników w nocy siły rosyjskie wystrzeliły w kierunku Ukrainy wiele dronów.
Według szefa regionalnego Iwana Fedorowa dziesiątki wyprodukowanych w Iranie dronów Shahed przeleciały „w pobliżu” miasta Zaporoże na południowym wschodzie. Według urzędnika eksplozje dronów i spadające gruzy uszkodziły kilka domów mieszkalnych w mieście, raniąc 13-latka. Materiał filmowy z następstwami ataku opublikowany przez Fiodorowa pokazuje mocno zniszczone domy z wybitymi oknami i przebitymi dachami.
W stolicy Kijowie w dzielnicy darnickiej spadły szczątki przechwyconych dronów, ale nikt nie odniósł obrażeń – poinformowała w poniedziałek rano regionalna administracja.
W obwodzie mikołajowskim na południu kraju drony w ciągu nocy wycelowały w infrastrukturę energetyczną, powodując tymczasowe zakłócenia w dostawie prądu, powiedział szef regionu Vitalii Kim. Kim powiedział, że „dostawcy energii przywrócili już prąd większości odbiorców i trwają prace naprawcze”, dodając, że nie było ofiar.
Według burmistrza Ihora Teriechowa w poniedziałek rano rosyjskie wojsko zaatakowało centrum Charkowa, drugiego co do wielkości miasta na północnym wschodzie Ukrainy, raniąc co najmniej 19 osób. Teriechow powiedział, że ataku na gęsto zaludnioną dzielnicę mieszkalną przeprowadził zmodyfikowany pocisk S-400, który trafił w „dziedzińce otoczone wielopiętrowymi budynkami”. Zapaliły się budynki gospodarcze i pojazdy.”
Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.