ISLAMABAD (AP) – Zwolennicy domagający się uwolnienia uwięzionego byłego premiera Pakistanu Imrana Khana we wtorek przedarli się przez pierścień…
ISLAMABAD (AP) – Zwolennicy domagający się uwolnienia uwięzionego Pakistańczyka były premier Imran Khan we wtorek przedarł się przez pierścień kontenerów transportowych blokowanie stołecznym Islamabadzie, walczyło z policją i zignorowało groźbę rządu dotyczącą odpowiedzi ogniem.
Policja użyła gaz łzawiący rozproszenia tłumu, a w starciach zginęła co najmniej jedna osoba. Wiele osób zostało rannych, w tym dziennikarze zaatakowani przez zwolenników Khana. Dziesiątki zwolenników Khana pobili kamerzystę nagrywającego protest dla Associated Press i zepsuli mu aparat. Doznał urazów głowy i przebywał na leczeniu w szpitalu.
Krótko po północy minister spraw wewnętrznych Mohsin Naqvi zagroził protestującym, że policja odpowie ostrym ogniem, jeśli protestujący oddają do nich broń.
„Jeśli ponownie wystrzelą kule, na kulę odpowie kula”. powiedział.
Khan, który przebywa w więzieniu od ponad roku i ma do czynienia z ponad 150 sprawami karnymi, pozostaje popularny. Jego partia Pakistan Tehreek-e-Insaf (PTI) twierdzi, że sprawy mają podłoże polityczne.
Władze twierdzą, że jedynie sądy mogą nakazać uwolnienie Khana, który został usunięty w 2022 r. w wyniku wotum nieufności w parlamencie. Od czasu wydania pierwszego wyroku skazującego w sprawie o łapówkę, czyli w sierpniu 2023 r., przebywa w więzieniu i został skazany w kilku sprawach.
Zwolennicy Khana znajdowali się około 10 km (6,2 mil) od celu, czyli Czerwonej Strefy miasta, w której mieszczą się kluczowe budynki rządowe. Naqvi powiedział, że partia Khana odrzuciła rządową ofertę zorganizowania wieców na obrzeżach miasta.
Policja, chcąc stłumić protest aresztowali od piątku ponad 4000 zwolenników Khana i zawiesił usługi komórkowe i internetowe w niektórych częściach kraju. W czwartek sąd zakazał wieców w stolicy, a Naqvi powiedział, że każdy, kto złamie zakaz, zostanie aresztowany.
Podróż między Islamabadem a innymi miastami stała się prawie niemożliwa z powodu kontenerów transportowych blokujących drogi. Wszystkie placówki oświatowe pozostają zamknięte. Mobilne usługi internetowe i platformy przesyłania wiadomości doświadczają poważnych zakłóceń w stolicy.
PTI, żądając jego uwolnienia, w dużym stopniu korzysta z mediów społecznościowych i korzysta z platform komunikacyjnych, takich jak WhatsApp, do udostępniania informacji, w tym szczegółów wydarzeń.
Do przemocy doszło podczas oficjalnej wizyty białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenki.
Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.