DUBLIN (AP) – W sobotę w irlandzkich wyborach krajowych rozpoczęło się liczenie głosów po tym, jak sondaż wyjściowy zasugerował, że konkurs…
DUBLIN (AP) – W sobotę w Irlandii rozpoczęło się liczenie głosów wybory krajowe po tym, jak sondaż wyjściowy zasugerował, że konkurs jest zaciętym wyścigiem pomiędzy trzema największymi partiami politycznymi w kraju.
Urny wyborcze zostały otwarte o godzinie 9:00 czasu polskiego w centrach liczenia głosów w całym kraju, rozpoczynając długie godziny, a nawet dni na podliczanie wyników. Jeśli sondaże exit poll potwierdzą się, mogą nastąpić dni lub tygodnie negocjacji w sprawie utworzenia rządu koalicyjnego.
Z sondażu exit poll wynika, że poparcie wyborców jest szeroko podzielone pomiędzy trzy duże partie – Fine Gael, Fianna Fail i Sinn Fein – a także kilka mniejszych partii i grupę niezależnych przedstawicieli, od lewicy po skrajną prawicę.
Z sondażu wynika, że centroprawicowa partia Fine Gael była pierwszym wyborem 21% wyborców, a inna centroprawicowa partia Fianna Fail – 19,5%. Lewicowa opozycja Sinn Fein uzyskała w sondażu 21,1%.
Ankieta Ipsos B&A zapytała 5018 wyborców w całym kraju, w jaki sposób oddali swoje głosy. Badanie ma margines błędu wynoszący plus minus 1,4 punktu procentowego.
Liczby dają jedynie wskazówkę i nie ujawniają, które partie utworzą kolejny rząd. Irlandia stosuje złożony system reprezentacji proporcjonalnej, w którym każdy z 43 okręgów wyborczych w kraju wybiera kilku prawodawców, a wyborcy porządkują kandydatów w kolejności preferencji. W rezultacie poznanie pełnych wyników może zająć trochę czasu.
Wynik pokaże, czy Irlandia przełamie światowy trend urzędnicy zostają wyrzuceni przez niezadowolonych wyborców po latach pandemii, niestabilności międzynarodowej i presji związanej z kosztami życia.
Koszty życia – zwłaszcza ostry kryzys mieszkaniowy w Irlandii – były głównym tematem trzytygodniowej kampanii, obok imigracji, która stała się tematem budzącym emocje i stanowiącym wyzwanie w kraju liczącym 5,4 miliona ludzi, od dawna definiowanym przez emigrację.
Na czele ustępującego rządu stały dwie partie, które przez ostatnie stulecie zdominowały irlandzką politykę: Fine Gael i Fianna Fail. Prowadzą podobną politykę, ale są od dawna rywalami, mającymi korzenie po przeciwnych stronach irlandzkiej wojny domowej w latach dwudziestych XX wieku. Po zakończeniu wyborów w 2020 r. w martwym punkcie utworzyli koalicję.
Przed dniem wyborów analitycy twierdzili, że najbardziej prawdopodobny wynik to kolejna koalicja Fine Gael-Fianna Fail. Pozostaje to prawdopodobną opcją, ale partie potrzebowałyby wsparcia mniejszych grup lub niezależnych przedstawicieli, aby uzyskać większość w 174-osobowej izbie niższej parlamentu Dail.
Sinn Fein osiągnięty oszałamiający przełom w wyborach w 2020 r., zdobywając pierwsze miejsce w głosowaniu powszechnym, ale został wykluczony z rządu, ponieważ Fianna Fail i Fine Gael odmówiły współpracy z nim, powołując się na jego lewicową politykę i historyczne powiązania z grupą bojowników Irlandzką Armią Republikańską podczas trzydziestu lat przemocy w Irlandii Północnej .
Choć Sinn Fein, która dąży do ponownego zjednoczenia Irlandii Północnej z niepodległą Republiką Irlandii, może stać się największą partią w Dail, może mieć trudności z pozyskaniem wystarczającej liczby partnerów koalicyjnych do utworzenia rządu. W trakcie kampanii wyborczej zarówno Fine Gael, jak i Fianna Fail utrzymywały, że nie pójdą z nią do rządu.
Partia, która nawoływała do głosowania za zmianami, pochwaliła wynik po opublikowaniu sondażu exit poll.
„Istnieje duża szansa, że Sinn Fein wyłoni się z tych wyborów jako największa partia polityczna” – powiedział w piątkowy wieczór nadawcy RTE dyrektor ds. wyborów Sinn Fein Matt Carthy.
___
Lawless doniósł z Londynu.
Prawa autorskie © 2024 Associated Press. Wszelkie prawa zastrzeżone. Materiał ten nie może być publikowany, emitowany, pisany ani redystrybuowany.